Rewolucja pod beretem
Człowiek się nie zmienia - mówi Krzysztof Zaleski, reżyser "Nie-boskiej komedii". Premiera spektaklu w sobotę o godz. 19 na dużej scenie Teatru im. S. Jaracza.
Tradycyjna hierarchia cnót świata chrześcijańskiego i rewolucja. Hrabia Henryk (Artur Steranko), główny bohater XIX-wiecznego dramatu Zygmunta Krasińskiego, żyje na przecięciu tych sprzeczności. Po utwór, zainspirowany Wielką Rewolucją Francuską, sięgnął Krzysztof Zaleski, wybitny reżyser i aktor. "Nie-boska komedia" pojawi się na olsztyńskiej scenie dramatycznej po raz pierwszy.
Zaleski mówi, że podobnie jak autor "Nie-boskiej komedii" nie podziela wiary w szlachetność rewolucji. - Ten sceptycyzm Krasińskiego jest mi bliski - twierdzi reżyser. - Nie wolno zrywać ludziom z głów moherowych beretów, jeżeli chcą je nosić. Trzeba pogodzić się z tym, że świat ma wiele kolorów.
Kwestia rewolucji w spektaklu dotyczyć będzie obyczajów i burzenia naturalnego porządku w społeczeństwie. - Dwieście czy dwa tysiące lat temu napisano utwory, które mówią o nas, bo natura człowieka się nie zmienia - mówi reżyser. - Chciałem zrobić inscenizację Krasińskiego osobistego. Odchodzimy tu od patosu i napuszenia romantycznego - zapewnia Zaleski.
Na scenie zobaczymy 30 aktorów i słuchaczy Studium Aktorskiego. Joanna Jaśko-Sroka, przygotowując barwne kostiumy nawiązujące do stylu różnych epok, wykorzystała m.in. weneckie maski. Muzykę skomponował Robert Bielak.