Artykuły

Gorzów Wlkp. Teatr w więzieniu i w barze mlecznym

Jesienią teatr gorzowski chce "wyjść na miasto". Aktorzy pojawią się na dworcu, w barze mlecznym, w pubie, a także w zakładzie karnym w Wawrowie. Tam w dużej celi pokażą więźniom spektakl Wacława Holewińskiego "Znieczuleni".

Nowe spektakle, które zobaczymy w tym sezonie nie będą ani łatwe, ani przyjemne. Już 17 września "Znieczuleni", czyli obraz patologicznej rodziny, gdzie dochodzi do morderstwa z poćwiartowaniem zwłok.

Potem "Roberto Zucco" Koltesa, czyli historia młodego chłopaka, który decyduje się zabić rodziców. Dlaczego taki przygnębiający świat mają oglądać gorzowscy widzowie? - Bo narastająca patologia jest rzeczywistością. To jest obok nas. W teatrze powinny padać trudne pytania o korzenie zła - mówi dyrektor Teatru Osterwy Jan Tomaszewicz, który chce, aby gorzowska scena prowadziła coraz bardziej intensywny dialog z widzami.

Od października ma ruszyć odnowiona strona internetowa teatru. - Chcemy, żeby mieszkańcy miasta mogli tam dyskutować o teatrze, o tym, co ich porusza, fascynuje - mówi Iwona Kusiak, nowy kierownik literacki Teatru Osterwy. Aktorzy mają wyjść do ludzi. Są plany, aby fragmenty spektakli pokazywać w pubach, na dworcu kolejowym, a nawet w więzieniu w Wawrowie. Dyrektor Zakładu Karnego już się zgodził, aby w największej celi pokazać więźniom "Znieczulonych".

Jest to sztuka w trzech aktach, w której widz wsłuchując się w dialog nastolatki z panią psycholog, w prokuratorskie przesłuchanie czy rozmowy więźniów w celi próbuje znaleźć przyczynę makabrycznego zabójstwa wewnątrz zalkoholizowanej rodziny. Sztukę reżyseruje Rafał Matusz. - Jest to próba opisu znieczulenia, ale nie tylko alkoholowego. Autor dotknął prawdy o przyczynach patologii, o tym jak zanika w człowieku wrażliwość na ludzki dramat - opowiada reżyser. A jak zareagują na tę sztukę więźniowie z Wawrowa? - No właśnie. Może ktoś wstanie i powie: "Co wy tutaj pieprzycie. To nie tak!". Jestem bardzo ciekaw ich reakcji - mówi dyrektor Tomaszewicz.

Dyrektorowi marzy się taka ewolucja gorzowskiego teatru, który będzie stawiał trudne pytania i potrafił rozmawiać z widzem. Z każdym widzem, nie tylko młodzieżą licealną.

Już od 24 września w dawnej sali obsługi widzów, teatr otwiera nową kawiarenkę. Będzie tam można pogawędzić przy kawie, a także przejrzeć fachowe pisma takie jak "Dialog" czy "Teatr".

I jeszcze jedno.

Repertuar teatru ma być bardziej gorzowski. Znany dramaturg Michał Walczak, autor "Kopalni", piszę sztukę o naszym mieście.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji