Artykuły

"Halka" uroczysta

Współczesna scenografia i kostiumy, ukraińska choreografka, rosyjska śpiewaczka w roli Halki - Opera Wrocławska uczci dziś 60-lecie swojego istnienia i zakończenie trwającego osiem lat generalnego remontu swojej siedziby nowocześnie i międzynarodowo.

Autorem dwunastej inscenizacji "Halki" w historii polskiej opery we Wrocławiu jest znany reżyser teatralny i telewizyjny Laco Adamik. Widzowie nie zobaczą góralskich kierpców, parzenic i serdaków, bo Adamik uwspółcześnił najsłynniejszą polską operę, a jej akcję umieścił w nieokreślonych czasie i przestrzeni. Jednocześnie - wraz z dyrygującą spektaklem Ewą Michnik - nie naruszył oryginalnego kształtu muzycznego ani libretta. Do współpracy szefowa wrocławskiej opery zaprosiła ukraińską choreografkę Irinę Mazur, zachwycona tanecznym fragmentem transmisji festiwalu Eurowizji w Kijowie. Premiera wiąże się z jubileuszem - to właśnie "Halkę" równo 60 lat temu wystawił zespół pod kierunkiem krakowskiego śpiewaka Stanisława Drabika z Franciszką Platówną, jedną z najwybitniejszych polskich śpiewaczek tamtego czasu, w roli tytułowej. Było to przedsięwzięcie na poły prywatne, w dużej mierze sfinansowane przez samego Drabika, który w magazynach opery znalazł fragmenty dekoracji (np. kościółek tyrolski i górski pejzaż, które po przemalowaniu stały się częścią podhalańskiego krajobrazu). Reżyser (i wykonawca partii Jontka w jednej osobie) zatrudnił baletmistrza, który niemieckich - innych w tużpowojennym Wrocławiu nie było - tancerzy nauczył poloneza, mazura i tańców góralskich. Chór przyjechał z Opery Bytomskiej. Sponsorami premierowej "Halki" były wrocławskie hotele i komenda Armii Czerwonej, która zapewniła transport między Krakowem, gdzie odbywały się próby solistów, a Wrocławiem.

Klasycystyczny budynek Opery Wrocławskiej powstał według projektu światowej sławy architekta Carla F. Langhansa w 1841 r. W 1865 r. teatr spłonął. W ciągu dwóch lat został odbudowany i szczęśliwie przetrwał oblężenie miasta w 1945 r. Współczesna "Halka" Laco Adamika miała uczcić oddanie do użytku remontowanego od ośmiu lat gmachu. Ale choć premiera odbędzie się zgodnie z planem, ciągle trwa remont elewacji, opera czeka też jeszcze m.in. na nowe fotele. Po poniedziałkowym spektaklu opera zostanie zamknięta na kilka miesięcy. W tym czasie zespół przygotuje sylwestrowo-noworoczną superprodukcję w Hali Ludowej - "Carmen" Bizeta w reż. Roberta Skolmowskiego.

Na zdjęciu: próba przed premierą "Halki".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji