Artykuły

Mężczyzna na całe życie

Gram zwykle starzejących się facetów o dość pokręt­nych życiorysach - żadnych amantów, herosów, romantyków - zwierza się Piotr Machalica. A jednak zdobywa coraz większą sympatię widzów, stale też rośnie grono jego wielbicielek.

Zanim został aktorem, był gońcem, rzemieślnikiem, pomocnikiem fotografa, opiekunem w izbie wytrzeźwień. Syn znanego aktora Henryka Machalicy w szkole aktorskiej znalazł się dość późno, w wieku 22 lat. Dla kolegów, jak sam mówi, był "zgredem". Od początku grywał role ojców i dziadków. Jako student dostał znaczącą rolę księdza Wawrzyniaka w serialu Jerzego Sztwiertni "Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy" (przypomina go właśnie TV Polonia).

W dziesiątkach ról filmowych Piotr Machalica kre­ował role zagubionych intelektualistów, ot choćby w "Saunie" Filipa Bajona. Telewizja to nie tylko udział w interesujących spektaklach teatralnych, jak "Miesiąc na wsi". Piotr Machalica jest mistrzem interpretacji piosenki literackiej, występuje w wielkich galach Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Ostatnio śpiewa najczęściej w duecie ze Zbigniewem Zamachowskim. Od początku swej aktorskiej kariery związany jest z Teatrem Powszechnym. Jego sceniczna partnerka Krystyna Janda mówi: Jest dla mnie kimś wyjątkowym, kimś bez kogo moje ostatnie 6 lat na scenie nie miałoby sensu. Ma w sobie spokój, a ja czuję się przy nim całkowicie bezpieczna.

Mężczyzna obdarzony wewnętrznym ciepłem musi być idealnym mężem i ojcem. Żona Małgorzata, koleżanka ze studiów aktorskich, jest obecnie kobietą biznesu. Pan Piotr należy do zanikającego już gatunku "mężczyzn na całe życie". Prywatne pasje aktora to lot­nictwo i motoryzacja oraz kolekcjonowanie płyt, ostatnio fascynuje go muzyka Erica Claptona.

Reżyser Andrzej Łapicki, odpowiadając na pytanie dlaczego na odtwórcę głównej roli Marka Zięby w reżyserowanej przez siebie komedii "Nikt mnie nie zna" wybrał Piotra Machalicę, powiedział:

- Od samego początku było dla mnie jasne, że będzie to właśnie on, ponieważ grał już tę rolę w la­tach siedemdziesiątych, będąc moim studentem. Do dzisiaj zachował zresztą całą swoją świeżość, na­iwność i komediowość. Wzbogacił natomiast warsztat, stając się świe­tnym aktorem. Poza tym lubię go i cenię jako aktora bardzo naturalnego, nie szarżującego, nie prze­rysowującego ról, o dyskretnym poczuciu humoru. Jest rzetelny, traktuje swoją pracę bardzo poważnie i zawsze solidnie przygotowuje się do ról, które od­twarza. Dlaczego więc miałbym szukać kogoś innego?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji