Artykuły

Łódź. Agnieszka Więdłocha ambasadorką "Kolorowego centrum"

Fundacja Pomocy Dzieciom "Kolorowy Świat" buduje centrum, w którym opiekę znajdzie ponad 500 niepełnosprawnych dzieci miesięcznie. Dziś wmurowano akt erekcyjny, a aktorka Agnieszka Więdłocha i himalaista Piotr Pustelnik zostali ambasadorami fundacji.

Centrum Edukacyjno-Terapeutyczne dla Dzieci Niepełnosprawnych "Kolorowe Centrum" powstaje w budynku przy ul. Żabiej 10/12, gdzie wcześniej mieścił się Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 9. W czerwcu ubiegłego roku miasto użyczyło gmachu fundacji, a w styczniu ruszył wielki remont.

Budynek ma powierzchnię 2,5 tys. m kw. Trzeba w nim złamać bariery architektoniczne: poszerzyć drzwi, wybudować windę. Wymiany wymagają instalacje elektryczna i wodno-kanalizacyjna oraz wentylacja.

- Koszt remontu szacujemy na 3,8 mln zł. Chcemy je pokryć ze środków własnych, czyli 1 procentu podatku i darowizn - mówi Izabela Jachim-Kubiak, prezes Fundacji "Kolorowy Świat". - W centrum będą m.in. przedszkole, szkoła i dzienny oddział rehabilitacyjny.

Pierwszy etap robót, których przeprowadzenie pozwoli na przyjęcie dzieci, to koszt 1,8 mln zł. Zakończenie tego etapu i otwarcie "Kolorowego Centrum" planowane jest na jesień 2014 roku. Docelowo ośrodek zapewni opiekę ponad 500 niepełnosprawnych dzieci.

Dzieci z prowadzonych przez fundację Kolorowego Przedszkola i Szkoły z okazji uroczystego rozpoczęcia budowy przygotowały wiadomość, która została zamknięta w kapsule czasu i zamurowana w ścianie.

Mianowano też ambasadorów fundacji: Agnieszkę Więdłochę - aktorkę Teatru im. Jaracza w Łodzi, znaną m.in. z roli Leny Sajkowskiej w serialu "Czas honoru", oraz Piotra Pustelnika - jednego z trzech Polaków, którym udało się zdobyć koronę Himalajów.

Wcześniej oboje dostali zadanie, które miało im pokazać, z jakimi ograniczeniami zmagają się podopieczni fundacji. Ubrani w narciarskie rękawice musieli np. zapiąć guzik czy zawiązać supełki. Nie było łatwo. Ale gdy ambasadorowie uporali się z zadaniem, dostali gromkie brawa.

Po pasowaniu ambasadorowie otrzymali pamiątkowe pióra, a dwójka podopiecznych fundacji recytowała wierszyki. "Uśmiech z naszej twarzy nie znika, bo w drużynie mamy Piotra Pustelnika" - mówił mały Piotruś.

- Moje pokonywanie słabości to nic w porównaniu z tym, przez co przechodzą podopieczni fundacji. Jestem pełen pokory - mówił himalaista. - Te dzieci są bardzo radosne i optymistycznie nastawione do życia. To dla nas, "zdrowych", powinno być wskazówką, że w życiu najważniejsze są optymizm i pogoda ducha. Wszystkim, którzy zechcieliby pomóc fundacji, już serdecznie dziękuję.

Agnieszka Więdłocha przyznała, że nie po raz pierwszy angażuje się w taką działalność: - Trzeba się włączać w takie akcje, bo niewielkim wysiłkiem można zrobić coś bardzo dobrego. Zamierzam mówić o działalności fundacji, o tym, że wcześniaki, dzieci z porażeniem mózgowym jak najwcześniej potrzebują rehabilitacji, aby się rozwijać i usamodzielniać. W Polsce wciąż za mało się o tym mówi. Sama poznałam ten problem, dopiero gdy zetknęłam się z fundacją.

Fundacja Pomocy Dzieciom "Kolorowy Świat" od 10 lat zajmuje się dziećmi niepełnosprawnymi, głównie cierpiącymi na mózgowe porażenie dziecięce. - Dla rozwoju niepełnosprawnego dziecka najważniejsze jest jak najwcześniejsze postawienie prawidłowej diagnozy oraz rozpoczęcie terapii - mówi Izabela Jachim-Kubiak. - Mózgowe porażenie dziecięce oraz wiele innych wad rozwojowych nie są wyleczalne. Ale poprzez właściwą i intensywną rehabilitację dziecka możliwe jest osiągnięcie sprawności, która pozwoli mu później na samodzielne funkcjonowanie, kształcenie, pracę i założenie rodziny.

Obecnie przedszkole i szkoła fundacji mieszczą się w wynajmowanym budynku o powierzchni 250 m kw. Korzysta z nich 35 dzieci.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji