Artykuły

Kraków. MOPS i Stary Teatr przeciwko wykluczeniu z kultury

Zanim wydadzą każdą złotówkę, długo ją oglądają. A mają na co - jedzenie, ubranie, proszek do prania... Ale wolą wydać na teatr. Są podopiecznymi MOPS-u i nie chcą być wykluczonymi z kultury - pisze Renata Radłowska w Gazecie Wyborczej - Kraków.

Koszule i spodnie od garnituru (tak, jeszcze ślubnego) piorą tydzień wcześniej. Sukienki prasują ze dwa razy, żeby mieć pewność, że żadnych zagięć na nich nie będzie. Paniom sąsiadki ułożą włosy, panom sąsiedzi pożyczą krawaty (byle ładne, byle pasujące do koszuli). Wiele razy sprawdzają, czy mają bilety do teatru - te kupione po 15 złotych za sztukę. - Z czego pani zrezygnowała? - pytam jedną z kobiet, która zaczęła chodzić do teatru (a w swoim życiu była tylko trzy razy, w tym jeden jeszcze w przedszkolu). - Z kawy. Nie muszę jej pić - mówi kobieta. - Teatr taki ważny? - Nie znam się na nim. Ale bardzo chcę tam być.

Dlaczego? Ano dlatego, że teatr to coś wyjątkowego. Ludziom, którzy tam nie chodzą, wydaje się, że kiedy pójdą, to popatrzą na zupełnie inną rzeczywistość. Na półtorej godziny staną się ludźmi, którzy: mają dobrą pracę (i płacę), "posiadają horyzonty", niczym nie różnią się od innych. I których stać na teatr.

- A nie stać ich dlatego, że są ubodzy. Korzystają z zasiłków, więc kilka razy dobrze przyjrzą się każdej złotówce, zanim ją wydadzą - mówi Marta Chechelska-Dziepak, rzeczniczka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. - Oni są tylko ubodzy materialnie! Mają takie same potrzeby jak my, a tymczasem świat ich wyklucza. Także z udziału w kulturze.

Stary Teatr i MOPS zaprosiły podopiecznych ośrodka na widownię. Pierwszy raz parę miesięcy temu. Najpierw jednak w filiach MOPS-u pojawiły się kartki z informacją: bilety do teatr za 15 złotych, spektakle fantastyczne, a po nich atrakcje. Bilety, za które trzeba zapłacić, to chyba żaden prezent? Okazało się, że najlepszy; że ludzie zapłacą. W MOPS-ie dobrze wiedzą, że gdyby rozdali je za darmo, to może połowa chętnych by poszła. A tak ludzie z czegoś musieli zrezygnować. Docenili wartość prezentu, samego wyjścia do teatru. Dlatego tak na przedstawienia czekają. Do Starego na spektakle chodzi już 180 osób!

- Teatr nie jest tylko dla elit! - dodaje Sebastian Majewski, wicedyrektor Starego Teatru (realizuje projekt "Teatr i Plusy"). - Jest dla wszystkich. Nie trzeba mieć wykształcenia, doświadczenia, odpowiedniego statusu materialnego. Konieczna jest za to wrażliwość. I podopieczni MOPS-u ją mają. Na początek pokazujemy sztuki trochę łatwiejsze, ale nie głupie. Widz musi się z teatrem zaprzyjaźnić, nauczyć się go odbierać. Znajdują w nim historie o sobie samych: o błędach transformacji ustrojowej, o nierówności społecznej. Taki teatr chcemy robić. Ma opowiadać i odpowiadać na pytania, tłumaczyć; może dawać nadzieję.

Siedzą na widowni. Oglądają z przejęciem. Potem zostają na spotkaniu z aktorami - Krzysztofem Globiszem, Anna Dymną, innymi. Pytają, komentują, mówią, co im się nie podobało, a co zachwyciło. Mają prawo do recenzji i z niego korzystają. To jest ten dodatek do prezentu. Wielka sprawa.

- Jestem po zawodówce - opowiada kobieta, która w tym miesiącu nie kupi sobie kawy. - A w teatrze poczułam się jak profesorka. Od tego poczucia nie zmieni się moje życie, ale skoro ja zrozumiałam, o czym było przedstawienie, to chyba od profesorki tak bardzo się nie różnię?

Anna Dymna, aktorka Starego (szefowa Fundacji Mimo Wszystko i prowadząca Krakowski Salon Poezji), ma już za sobą kilka takich spotkań po przedstawieniach.

- Chłoną, chłoną, chłoną! I ja nie jestem tym wcale zdziwiona - mówi Dymna. - Kto powiedział, że ci, którym w życiu wiedzie się gorzej, nie mogą być odbiorcami kultury?! Powinni nimi być! Jeżeli chce pani zobaczyć, jak wyglądają ludzie szczęśliwi, to proszę przyjść na spektakl.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji