Artykuły

Atma znowu zachwyca

Wczoraj otwarto pochodzącą z około 1890 roku willę po trwającym rok remoncie. Gdyby znakomity kompozytor wszedł do jej wnętrza, poczułby się jak u siebie. Pracownicy Muzeum Narodowego w Krakowie, którego oddziałem jest Atma, sprawili, że miejsce wygląda, jakby zmarły w 1937 roku Szymanowski wciąż tu mieszkał - pisze Rafał Stanowski w Dzienniku Polskim.

Wystarczy wejść do gabinetu, gdzie tworzył artysta - na biurku stoją zdjęcia, leżą dokumenty, otwarta klawiatura zachęca, by zagrać kilka taktów. Rekonstrukcja została przeprowadzona z uwzględnieniem detali, w jednej z gablot znajdziemy nawet osobiste przedmioty: puzderko Guerlain, karty do gry czy budzik. Wszystko wygląda, jakby zostało przywiezione z podróży do przeszłości.

W pokoju stołowym pojawiły się meble z lat 30. ubiegłego wieku (Szymanowski zamieszkał tu w 1930). Zastąpiły wyposażenie w stylu zakopiańskim. - Tak sugerowały archiwalne zdjęcia, które posiadamy - tłumaczy Grażyna Kulawik, koordynator projektu artystycznego "Muzyka pod Tatrami", w skład którego wchodzi renowacja Atmy.

Najbardziej widoczną nowością, oprócz idealnie odnowionych ścian, które pachną jeszcze góralskim drewnem, są multimedia. - Wykorzystujemy je, by przedstawić życie i twórczość Szymanowskiego - dodaje Grażyna Kulawik. Zaraz po wejściu do budynku wita nas dużych rozmiarów ekran dotykowy, który przekazuje moc faktów historycznych. Pokój dalej natykamy się na multimedialny stolik. Zamontowany w nim monitor oraz słuchawki pozwalają posłuchać wybranych utworów Szymanowskiego. Ich selekcji dokonała podobno sama Zofia Gołubiew, dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie.

- Multimedia będą służyć nie tylko ekspozycji - tłumaczy Grażyna Kulawik. System pozwala transmitować obraz na zewnątrz, przed budynek. W ten sposób można pokazywać publiczności obraz koncertu, który odbywa się we wnętrzu. To będzie przydatne, bo oprócz ekspozycji muzeum ma być centrum muzycznym. Do końca roku, co miesiąc, odbywać się tu będą wydarzenia z dźwiękami w roli głównej. Pierwsze z nich - 20 czerwca, na fortepianie zagra Piotr Kosiński, a usłyszymy kompozycje Szymanowskiego, Chopina i Paderewskiego.

Remont trwał rok i kosztował w sumie ponad 700 tys. zł, z czego 500 tys. zł przeznaczono na inwestycje. Większość tej sumy pochodziła ze środków unijnych, z programu współpracy transgranicznej, realizowanego przez Polskę i Słowację.

Atma będzie otwarta dla publiczności od dzisiaj. Do końca maja wejście kosztuje tylko złotówkę, a w niedziele wstęp wolny.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji