Artykuły

Nowy Jork. Czytanie sztuki Krakowskiego o Hollywood

W nowojorskim teatrze odbyły się próby czytane sztuki "Mayer & Company". Powstała ona w oparciu o książkę Andrzeja Krakowskiego "Pollywood. Jak stworzyliśmy Hollywood", a jej współautorem jest Michał Komar.

Próby czytane z udziałem nowojorskich aktorów Krakowski, który jest także reżyserem, zainicjował w The Directors Company Theater. Akcja sztuki rozgrywa się od 31 października do 1 listopada 1957 roku w hollywoodzkim studio.

Montażysta wytwórni 20th Century Fox (Arturo Castro) przygotowuje najnowsze wydanie kroniki filmowej. W montażowni znajdują się także producentka (Marie Guinier) oraz hollywoodzcy giganci Samuel Goldwyn (David Little), Jack Warner (David Deblinger).

Chociaż w wydaniu kroniki filmowej, którą przygotowują jest mowa także o papieżu Piusie XII i wizycie królowej brytyjskiej Elżbiety II, uwaga koncentruje się głównie na innym współtwórcy hollywoodzkiej machiny Louisie Mayerze, który zmarł dwa dni wcześniej.

Sztuka wypełniona jest humorem i anegdotami o ówczesnym świecie filmowym. Mówi także o imigrantach, zwłaszcza żydowskich. Znamienne, że większość z tych, którzy tworzyli Hollywood przybyła z terenów objętej zaborami Polski. Ameryka stała się dla nich ziemią obiecaną, a swój sukces zawdzięczają sprytowi i inteligencji. Autorzy "Mayer & Company" nie portretują ich jednak jako aniołów. Z ironią wskazują na ich wady.

Mayer opisany jest w tak czarnych barwach, że montażysta nie może się pogodzić ze zgryźliwymi komentarzami w kronice, która miała być przecież hołdem dla zmarłego. Trudno mu jednak wydobyć od Goldwyna i Warnera coś pozytywnego.

Widownia spontanicznie reagowała na opisywane wydarzenia, co chwilę wybuchając śmiechem. W trakcie dyskusji po zakończeniu czytania Krakowski powiedział, że sztuka oparta jest na autentycznych wydarzeniach z wyjątkiem końcowej piosenki "Over the Rainbow" (Ponad tęczą), którą śpiewają Goldwyn i Warner. Jak jednak przyznał trudno było zarejestrować wszystkie fakty z życia hollywoodzkich gigantów ponieważ je często konfabulowali.

Reżyser w rozmowie z PAP wyjaśnił, że bardzo zaawansowane były już plany zaangażowania do sztuki takich aktorów jak m.in. Anjelika Huston, Richard Dreyfuss czy John Malkovich. Nie powiodły się jednak z braku funduszy. Wyraził zarazem żal, że także z powodów finansowych nie udało się zrealizować projektu nakręcenia filmu w TVP o pochodzących z Polski założycielach Hollywood.

- Wszyscy składają hołd Chopinowi i Marii Curie-Skłodowskiej, którzy byli gigantami w swoich dziedzinach, ale ich nie wymyślili, podczas gdy mamy ludzi z Polski, którzy wymyślili cały przemysł rządzący dzisiaj światem i nikt o tym nie mówi. Intrygowało mnie dlaczego są w Polsce zapomniani i chciałem to uwiecznić - tłumaczył Krakowski.

Jak dodał, kiedy się okazało, że nie można zdobyć pieniędzy na film, powstała książka, a teraz sztuka teatralna, która jest też przetłumaczona na język polski.

Reżyser uznał za istotne zainteresowanie projektem The Directors Company Theater, który sponsorował w piątek pierwszą próbę czytaną. "+Directors Company+ jest inkubatorem, który umożliwia produkcje teatralne na dużych scenach, w tym na Broadwayu" - przypomniał Krakowski.

Jak zaznaczył w rozmowie z PAP aktor David Little, w trakcie czytania sztuki odkrył, że jego bohater, Goldwyn, jest niezwykle interesującą, zwariowaną postacią. - Chcę zagrać tego faceta - zapewniał.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji