Gdańsk. Konkurs na dyrektora Teatru Wybrzeże
We wtorek 20 września o godz. 15 upływa termin składania kandydatur na stanowisko dyrektora Teatru Wybrzeże [na zdjęciu]. Komisja konkursowa zbierze się na początku października.
We wtorek o godz. 15 upływa termin składania dokumentów przez kandydatów, stających do konkursu na stanowisko dyrektora Teatru Wybrzeże. Można to zrobić osobiście albo drogą pocztową - o przyjęciu przesłanych pocztą kandydatur decydować będzie data stempla pocztowego.
Kilka dni po zakończeniu zbierania wniosków ukonstytuuje się komisja konkursowa. Jej skład wyznaczony jest przez przepisy ustawowe. Wejdą do niej trzy osoby z zarządu województwa, dwóch delegatów Ministerstwa Kultury oraz przedstawiciele związków zawodowych działających w teatrze, m.in. "Solidarności" i ZASP-u. - Pierwsze posiedzenie komisji planujemy wstępnie na 10 października - opowiada Beata Jaworowska z departamentu kultury, sportu i turystyki, która zajmuje się organizacją konkursu. - Mam nadzieję, że od razu uda się podjąć decyzję, co do obsady stanowiska dyrektora Teatru Wybrzeże. Raz, że sprawa jest pilna, dwa - nie chcemy narażać kandydatów spoza Trójmiasta na konieczność kilkakrotnego przyjeżdżania do Gdańska.
Członkowie komisji w pierwszym etapie pracy odrzucą te wnioski, które nie spełniają wymogów formalnych, a następnie odbędą rozmowy z kandydatami. Marszałek Jan Kozłowski deklarował już dwa miesiące temu, że chciałby, aby nowy dyrektor objął stanowisko jak najszybciej. Szef teatru, Maciej Nowak, uzyskał zapewnienie, że będzie mógł dokończyć rozpoczęte wcześniej projekty, w tym przede wszystkim sztukę o Lechu Wałęsie, której premiera zaplanowana została wstępnie na 12 listopada.
Konkurs na dyrektora Teatru Wybrzeże został ogłoszony niemal natychmiast po odwołaniu z tej funkcji Macieja Nowaka przez marszałka Jana Kozłowskiego. Decyzja marszałka z 22 czerwca wywołała protest zespołu Teatru Wybrzeże, broniącego odwołanego dyrektora. Staraniem protestujących na początku lipca w Nadbałtyckim Centrum Kultury odbyło się spotkanie, na którym marszałek zadeklarował, że "nie chce być grabarzem Teatru Wybrzeże" i wyraził możliwość zmiany decyzji o odwołaniu Nowaka. Kilka dni później Ministerstwo Kultury zaliczyło Teatr Wybrzeże do elitarnego grona narodowych instytucji kultury. Wydawało się, że lokalne władze zmienią decyzję co do odwołania Nowaka, ale ogłoszony wcześniej konkurs trwał nadal. Marszałek Kozłowski twierdził, że nie ustały przyczyny odwołania dyrektora - nie został zlikwidowany dług kierowanej przez niego instytucji (w czerwcu wielkość wymagalnej kwoty określona była na ok. 460 tys. zł), a przedstawiony przez pracowników teatru plan finansowy nie dawał szans na spłatę zaległych sum. W obronie odwołanego dyrektora wystąpiło wiele osobistości polskiej kultury, podkreślając wysoki poziom artystyczny Teatru Wybrzeże, który instytucja osiągnęła pod rządami Nowaka. Odwołany dyrektor może stawać do konkursu, taką ewentualność przewiduje nawet marszałek Kozłowski. Wczoraj Maciej Nowak był nieosiągalny i nie udało się uzyskać informacji, czy zamierza startować w konkursie.
