Artykuły

Tarnów. Tadeusz Kantor lokalnie

Wystawa inaugurująca działalność BWA w Tarnowie w nowym miejscu - czyli w Pałacyku Strzeleckim - jest dowodem na to, co obserwujemy od jakiegoś czasu. Po latach marazmu instytucja ta wyrasta na jedną z najciekawszych nie tylko w naszym regionie, ale i w skali całego kraju.

Dla wystawy "Jak się staje, kim się jest" punktem wyjścia staje się historia dzieciństwa Tadeusza Kantora, krakowskiego demiurga, jednego z najważniejszych twórców XX wieku w polskim (i nie tylko) teatrze i historii sztuki. Twórca teatru Cricot 2 właśnie w Tarnowie chodził do gimnazjum, tu też zaczynał przygodę ze sztuką.

Od razu ciekawostka - na wystawie znajduje się jeden z najstarszych zachowanych jego obrazów, pochodzący ze zbiorów Cricoteki, która jest zresztą partnerem tej wystawy. To przedstawienie... Parku Strzeleckiego, tego samego, w którym dziś znajduje się pałacyk - siedziba BWA w Tarnowie.

Ale ta wystawa, mimo takiego smaczku, od początku ucieka od próby budowania mitologii miejsca, tworzenia opowieści z cyklu "Tu wszystko się zaczęło...". Bo ciekawsze w gruncie rzeczy staje się tu to, co z Kantora zostało w sztuce spod znaku "dziś". A zostało sporo.

Punktem wyjścia dla wystawy są oczywiście prace Kantora, różne. Obok wspomnianego widoczku parku mamy jego "Formy przestrzenne" i "Abstrakcję" z lat 40., a także "Postać odwróconą" z początku lat 70. Wszystkie pochodzą z kolekcji Muzeum Okręgowego w Tarnowie.

Ale z tego zrymowanego z prac Kantora kącika wątki szybko rozbiegają się po sali wystawienniczej. Mamy więc niemal poetycką pracę Aiko Tezuki, rozkładającą tkaniny na pojedyncze nici - to metafora rozpadającego się świata. Mamy "przestrzenne kolaże" Heike Gallmeier, zmontowane z kawałków mebli, okien, starych tapet, odpadków, które artystka próbuje składać w całość. Jest też współczesna interpretacja filmowa "Umarłej klasy"autorstwa Zbigniewa Libery. Jest "Ucieczka z tropików", czyli umykanie niemal muzealnej podłogi Daniela Rumiancewa. I zgrzebne konstrukcje drewniane Vasilia Artamonova i Alexey'a Klyuykova. A wszystko składa się w opowieść o przemijaniu, traumie, odchodzeniu...

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji