Artykuły

Wrocław. "Zamek" we Współczesnym

Marek Fiedor reżyseruje ostatnią w tym sezonie premierę Wrocławskiego Teatru Współczesnego - "Zamek" wg Franza Kafki 22 czerwca.

Zamek kafkowski stoi w pobliżu zagubionej na peryferiach imperium, odizolowanej od świata wsi. Zamek współczesny znajduje się w samym centrum wielkiego miasta. Dążenie do zamku jest znakiem współczesności: koniecznością, wyzwaniem albo wyborem - może być też przekleństwem. Miasto, jako synonim napierającej rzeczywistości, niejako wymusza na człowieku to dążenie i kusi zarazem obietnicą spełnienia. Kusi perspektywą sukcesu, samorealizacji, wolności. Dziś w powieści istotny wydaje się nie tyle opis biurokratycznej machiny władzy ale jej wymiar egzystencjalny, dotkliwe świadectwo ludzkiego dążenia.

O bohaterze wiemy niewiele, ale nie: nic. Uciekł od swego dawnego życia, zostawił żonę, dzieci i przybył do obcego miejsca, w którym na nowo próbuje układać sobie życie. Szuka pracy, kochanki, domu, przyjaciół; buduje na nowo swoją pozycję. W rodzinnym mieście nie był już bardzo dawno. Ciągle wędruje. Jest wędrowcem poszukującym dla siebie miejsca. Albo raczej: poszukującym miejsca dla swej wolności. Wszak K. "wywalczył sobie wolność, której nikt inny zdobyć by nie potrafił". Jest wręcz "archetypem" wszystkich XX-wiecznych indywidualistów pragnących znaleźć dla siebie miejsce na ziemi - na własnych warunkach.

K. dąży do wolności bo, jak sam mówi: "lubi być niezależny". Jednak nie robi tego wcale tak konsekwentnie i bezkompromisowo jakby się wydawało. Wychodzi z oberży z mocnym postanowieniem dotarcia do zamku i zawraca z byle powodu. Walczy z zamkiem ale wie, że

na drogę konfrontacji popchnął go jeden przypadkowy telefon, wykonany przez podrzędnego sekretarza. Więcej w nim dryfującego ku wolności samotnika niż ideowego buntownika.

K. dąży do zamku by załatwić sobie posadę geometry i równocześnie od zamku ucieka, nie chce poddać się zasadom obowiązującym innych członków społeczności. Chce być wolny a zarazem pragnie zostać członkiem wiejskiej wspólnoty, żyć w gromadzie. Szczyci się swoim stanem posiadania: dom, praca, narzeczona - wylicza skrupulatnie swoje osiągnięcia. Miłość do Friedy ma potwierdzić jego przynależność do wspólnoty, ma zbudować miejsce, w którym będzie mógł bezpiecznie żyć. Ale związek z drugim człowiekiem wymaga dobrowolnego zrzeczenia się jakiejś części swojej wolności a to przychodzi mu ciężko. K. próbuje godzić to, co wydaje się być nie do pogodzenia.

Lawirując pomiędzy dążeniem do zamku a związkiem z drugim człowiekiem, ostatecznie wybiera wolność, która bez uczestnictwa w zbiorowości okazuje się pusta i zupełnie niepotrzebna. Albo człowiek poddaje się zbiorowości ale za cenę wolności albo odrzuca zasady zbiorowości i zyskuje wolność ale jest ona nieodłączna z samotnością.

Na zdjęciu: próba spektaklu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji