Artykuły

Diabły, wystawy, koncerty

Twórczość operowa Krzysztofa Pendereckiego zbyt rzadko gości na naszych scenach, choć to jedyny nasz współczesny kompozytor, który ma w dorobku aż cztery dzieła tego gatunku, każde o zupełnie innym charakterze: pełne młodzieńczej energii "Diabły z Loudun", katastroficzną "Czarną maskę", mistyczny "Raj utracony" i zjadliwie satyrycznego "Króla Ubu" - pisze Waldemar Dąbrowski w Polityce.

W Teatrze Wielkim - Operze Narodowej twórczość Pendereckiego nie pojawiała się od dziesięciu lat, kiedy to "Króla Ubu" ciekawie wyreżyserował Krzysztof Warlikowski (szkoda, że o tej realizacji już zapomniano; pozostał z niej jedynie ślad dźwiękowy na wydanej wówczas płycie). Na szczęście powraca z okazji jubileuszu 80 urodzin kompozytora, także w innych miastach kraju. W Krakowie pod koniec września planowany jest nawet festiwal, na którym zespoły różnych polskich teatrów - poza gospodarzami Teatr Wielki w Poznaniu ("Czarna maska"), Opera Wrocławska ("Raj utracony") i Opera Bałtycka ("Król Ubu") - wykonają wszystkie dzieła sceniczne Pendereckiego. Opera Narodowa w nim udziału nie bierze, ale kto jest ciekawy, może porównać krakowską inscenizację "Diabłów z Loudun" (wyreżyserowaną przez Laco Adamika; spektakl z 2008 r. przygotowany na otwarcie nowego gmachu) z następującą w parę dni później, 2 października, warszawską premierą w reżyserii Keitha Warnera.

Ale w Warszawie będzie to już trochę inny utwór. Kompozytor na życzenie wydawcy przeinstrumentował tę operę na mniejszy skład orkiestry, a przy okazji nie wytrzymał, by czegoś nie dopisać. Jeśli więc ktoś będzie miał możność posłuchać obu wersji pod rząd, będzie mógł ocenić, co się w utworze zmieniło. Wystawienie "Diabłów" nie będzie jedynym wydarzeniem jubileuszowym. W dzień premiery, 2 października, otwarte zostaną dwie wystawy. Na jednej będzie można obejrzeć rękopisy kompozytora - jak wiadomo, do szkiców używa on pisaków w różnych kolorach, efekt jest więc bardzo malarski i bywał już wielokrotnie tematem różnych ekspozycji. Na drugiej wystawie zobaczymy fotografie, jakie robił Pendereckiemu sam legendarny redaktor naczelny dawnego krakowskiego "Przekroju" Marian Eile.

W niecały miesiąc później, 23 listopada, odbędzie się tu zamknięcie Festiwalu Pendereckiego (poprzednie koncerty w Filharmonii Narodowej, na Zamku Królewskim i w Archikatedrze św. Jana) - prawdziwy koncert gwiazd. W programie utwory z różnych okresów twórczości kompozytora: od "Trenu ofiarom Hiroszimy" pod batutą Krzysztofa Urbańskiego, poprzez "Duo concertante" z udziałem wybitnej skrzypaczki Anne-Sophie Mutter i "Concerto Grosso" na trzy wiolonczele i orkiestrę (Arto Noras, lvan Monighetti i Daniel Muller-Schott, dyryguje Charles Dutoit), po "Credo" pod batutą samego Valerego Gergieva. Orkiestra: Sinfonia Varsovia, chór: Teatr Wielki - Opera Narodowa. Obchodzimy w tym roku również jubileusz dwóch innych naszych wielkich kompozytorów, niestety już nieżyjących: 80-lecie Henryka Mikołaja Góreckiego oraz stulecie Witolda Lutosławskiego, Z tej trójcy tylko Penderecki był twórcą operowym, ale i o pozostałych nasz Teatr pragnie pamiętać. Koncert zorganizowany wspólnie z Narodowym Instytutem Audiowizualnym odbędzie się w Sali im. Moniuszki 1 grudnia. Zaplanowany został przez Filipa Berkowicza, szefa ważnych polskich festiwali, który dwa lata temu przy okazji wrocławskiego Europejskiego Kongresu Kultury wpadł na pomysł, by młodzieńczą twórczość Pendereckiego zestawić z utworami Jonny'ego Greenwooda z Radiohead, inspirującego się dziełami polskiego twórcy. W Operze Narodowej powtórzony więc zostanie znany nam już zestaw "Polymorphii" z kompozycją Greenwooda "48 Responses to Polymorphia". Nowością będzie prawykonanie obok "Muzyki żałobnej" Lutosławskiego utworu zainspirowanego jego twórczością, który został zamówiony u innej ważnej postaci z dziedziny rocka: Bryce'a Dessnera, członka grupy The National, który fascynuje się muzyką naszego kompozytora. I tylko III Symfonia Góreckiego pozostanie samotna.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji