Artykuły

Nasze Wesele?

Nową sztukę Wiesława Myśliw­skiego, jeszcze przed jej prapre­mierą, krytycy okrzyknęli "We­selem 2000", "Weselem a rebours", bo rzecz nie o weselu, ale pogrzebie. Autor "Requiem dla gospodyni" jest zaskoczo­ny: - O odniesieniach do Wyspiańskie­go dowiaduję się od recenzentów, nie by­ło to zamierzone - zastrzega.

Mimo to trudno uciec od porównań. Rzecz dzieje się podczas jednego wie­czoru w wiejskiej chacie. Głównym bo­haterem jest tu Gospodarz, który ocze­kuje gości. Wedle obyczaju winno na­stąpić czuwanie przy zmarłej Gospo­dyni. Ale na czuwanie nie zjawia się nikt z mieszkańców wsi, a i domowni­cy nie potrafią już poświęcić kilku chwil zmarłej, pijąc coca-colę i oglądając te­lewizję. Bo wiejska izba jest już trochę inna niż sto lat temu. Dziś na najbar­dziej wyeksponowanym miejscu stoi ogromny telewizor. A śpiewać przy Zmarłej będzie zespół disco polo Re­quiem...

W Teatrze Narodowym na małej sce­nie przy Wierzbowej "Requiem dla go­spodyni" Wiesława Myśliwskiego reży­seruje Kazimierz Dejmek, który 12 lat temu przygotował w Teatrze Polskim prapremierę jego sztuki "Drzewo". Go­spodarza gra Janusz Zakrzeński (w przy­szłym roku na zmianę z Krzysztofem Gosztyłą), Gospodynię - Dorota Lan­dowska, parobka Bolesia - Łukasz Le­wandowski, córkę Weronkę - Ewa Kon­stancja Bułhak, córkę Dominikę - Beata Ścibakówna. Autorem scenografii jest Jan Polewka. Muzykę skomponował Sta­nisław Radwan.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji