Artykuły

Kraków. Jubileuszowy rok Groteski

O uroczystościach 60-lecia i planach repertuarowych Groteski opowiada ADOLF WELTSCHEK [na zdjęciu], dyrektor teatru

I doczekał się teatr Groteska 60-lecia swojej działalności... Czuje Pan już świąteczne podekscytowanie?

- Zapewne, choć przecież cały rok ma w naszym teatrze charakter jubileuszowy, a dzisiaj odbędą się jedynie "uroczystości centralne". Ten dzień został tak pomyślany, aby zaprezentować w pigułce różnorodną działalność naszej sceny. I tak, nawiązując do organizowanej od pięciu lat Parady Smoków, w południe przejdą przez Rynek bajkowe postaci z naszych spektakli, pofruną niezwykłe smoki, inaugurując nasz jubileusz; słowem - będzie odświętnie i kolorowo. A wszystko po to, aby uścisnąć dłoń naszym widzom i przypomnieć krakowianom o naszym teatrze.

A co będzie wieczorem w Grotesce?

- Przede wszystkim spotkanie z naszymi aktualnymi i byłymi pracownikami - zaproszenia wysłaliśmy do ogromnej rzeszy osób - by zapalić świeczki na jubileuszowym torcie i powspominać, wraz z gośćmi, dawne czasy. Ale także po to, aby zastanowić się nad przyszłością. Natomiast sięgnięciu w przeszłość posłuży wystawa "Wspomnień czar" - plakatów, zdjęć, projektów scenograficznych, lalek z pierwszych lat działalności "Groteski", która otworzyła swoje podwoje w czerwcu 1945 roku dzięki jej założycielom - Zofii i Władysławowi Jaremom. Wiele eksponatów wystawienniczych pochodzi ze zbiorów pracowników teatru, a przede wszystkim z kolekcji pani Zofii, która oczywiście będzie z nami. To dla nas wielka radość i zaszczyt, bo przecież wiemy, jak istotne piętno odcisnęła na tym teatrze, tworząc znaną i uznaną firmę artystyczną - "Groteska". Wraz z zespołem wybitnych artystów w czasach socrealizmu budowali teatr poruszający się w obszarach surrealizmu, oparty o współczesną plastykę. Na wystawie zobaczymy wiele oryginalnych prac, m.in.: plakat z 1945 roku, zapowiadający pierwszą premierę - "Cyrk Tarabumba", projekty dekoracji i lalek autorstwa Lidii Minticz, Jerzego Skarżyńskiego, Kazimierza Mikulskiego, Ali Bunscha, Andrzeja Stopki i oczywiście państwa Jaremów.

To nie jedyna wystawa...

- Pokazujemy też ekspozycję zdjęć odzwierciedlającą codzienne życie naszego teatru, a więc "Groteskę" od kulis, a także artystyczne impresje fotograficzne dokumentujące naszą pracę przy "Kandydzie" Woltera.

Spektakl "Kandyd" będzie też atrakcją wieczoru...

- Atrakcji czeka nas wiele. Zanim zaczną świętować dorośli, scenę oddamy najmłodszym widzom, prezentując premierę "Bajki o pięknych kwiatkach i potworze" przygotowaną przez naszą aktorkę, Małgorzatę Brożonowicz z dziećmi od lat 7 do 13. A wieczorem rzeczywiście pokażemy "Kandyda" - rozśpiewane i roztańczone przedstawienie będące chyba najbardziej miarodajną wizytówką naszej pracy. Pokazuje bowiem, że można robić teatr aktualny, zabawny, aktorski, prezentujący to, co najlepsze; to, czego dopracowaliśmy się w ciągu ostatnich lat.

Na spektaklu, jak rozumiem, się nie skończy...

- Oczywiście, że nie. Będzie bankiet, tańce przy orkiestrze - mam nadzieję do białego rana. No, i wspomnienia, wspomnienia...

Czuje Pan bagaż tych 60 lat? Jedną dziesiątą z niego sam dźwiga Pan jako dyrektor?

- Szczególnie, gdy oglądam wystawę. Wtedy uświadamiam sobie mądrość powiedzenia: noblesse oblige.

Teatralne sukcesy ubiegłych sezonów napawają chyba dumą?

- Tak. Mam też nadzieję, że pozwalają one wszystkim pracownikom chodzić z podniesionym czołem i ze świadomością, że dołożyliśmy istotną cegiełkę do tej budowli, którą jest "Groteska". Nie mnie jednak oceniać, jak bogato inkrustowana jest ta cegiełka.

Skończy się jubileuszowa feta...

- ...może nie feta, bo czynem produkcyjnym czcimy 60-lecie naszego macierzystego zakładu pracy.

...i zaczną się kolejne, pracowite dni. Jakie premiery zaprezentuje Groteska w tym sezonie?

- Planujemy cztery. Pierwszą, już w październiku, będzie "Skarb pirata Cynamona" autorstwa i w reżyserii Waldemara Wolańskiego. To bardzo ciekawa, interaktywna sztuka, w której dzieci będą miały istotny wpływ na przebieg akcji. To chyba pierwsza tego typu realizacja dla najmłodszych. W grudniu Jan Polewka zaprezentuje "Lato Muminków, czyli Wielki Teatr". Spektakl będzie realizowany w konwencji lalkowo-maskowej. Powinien oczarować widzów teatralnymi cudami. W ramach Sceny dla Dorosłych Bogdan Ciosek wyreżyseruje "Tristana i Izoldę", przepiękny zbiór staroceltyckich opowieści rycerskich, gdzie miłość trwa aż po grób. Natomiast w ramach naszych teatralnych wędrówek w różne miejsca świata pokażemy "Księgę dżungli". Spektakl, w formie muzycznej, wyreżyseruje Arkadiusz Klucznik. Chcemy też rozpocząć próby "Brzydkiego kaczątka", ale premiera wypadnie prawdopodobnie w przyszłym sezonie. W świat pouczającej i pięknej opowieści Andersena wprowadzi nas Beata Pejcz. Mamy też nadzieję, że dojdzie do realizacji "Mirandoliny" - spektaklu w stylu komedii dell`arte, którą przygotuje Anna Polony. Zapewne wielu widzów pamięta ten tytuł wyreżyserowany przez panią profesor w krakowskiej PWST. Jestem przekonany, że praca z prof. Polony będzie dla naszego zespołu twórczym spotkaniem. Premiera - prawdopodobnie wiosną przyszłego roku.

A w plenerze pewnie tradycyjnie, już po raz piąty...

- ...Parada Smoków, wielkie widowisko - zapraszamy latem, jak co roku. Wcześniej natomiast, już w karnawale, "Reality Shopka Szoł" - zabawa polityków, dziennikarzy, artystów i widzów, choć dla tych, jak zawsze pewnie zabraknie miejsc.

To już po raz szósty.

- Bo my się nie lenimy.

A zatem będzie nie tylko jubileuszowo, ale i pracowicie. Czego należy życzyć dyrektorowi i jego zespołowi na następne lata?

- Żebyśmy byli tacy żywotni jak obecnie. Żebyśmy utrzymali witalność i zapał. Jeśli to się spełni, to i widzowie nas nie opuszczą. Bo przecież oni są najważniejsi.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji