Artykuły

Teatralne nagrody rozdane

IV Koszalińskie Konfrontacje Młodych "m-teatr". Pisze Joanna Krężelewska w Głosie Koszalińskim.

Nagroda główna dla Macieja Podstawnego za reżyserię spektaklu "Przełamując fale" [na zdjęciu] - to werdykt jury m-Teatru. Publiczności najbardziej podobał się "Paw królowej".

Były burzliwe dyskusje, słowa uznania, ale też krytyki. Były brawa, było oburzenie, a całość podszyta zawsze emocjami, które w sztuce, zarówno dla artysty, jak i odbiorcy, są najważniejsze. Było to prawdziwe święto młodego polskiego teatru. Czas na głos debiutantów, którzy kreują współczesny teatr. W niedzielny wieczór poznaliśmy wyniki czwartej edycji Koszalińskich Konfrontacji Młodych m-teatr.

Przez pięć festiwalowych dni widzowie obejrzeli w sumie siedem spektakli - cztery konkursowe, dwie produkcje Bałtyckiego Teatru Dramatycznego i na finał spektakl mistrzowski - "Danutę W." - monodram Krystyny Jandy w reżyserii Janusza Zaorskiego.

Jurorzy - Zdzisław Derebecki, dyrektor BTD, Anna Augustynowicz, dyrektor artystyczny Teatru Współczesnego w Szczecinie, i Łukasz Drewniak, krytyk teatralny zadecydowali, że nagroda główna za najlepszy spektakl trafi do Macieja Podstawnego, reżysera "Przełamując fale", pierwszej polskiej realizacji teatralnej scenariusza Larsa von Triera. To historia Bess i Jana. Ona jest członkinią małej, zamkniętej społeczności w Szkocji. Wychodzi za mąż za człowieka z zewnątrz. Kiedy Jan ulega wypadkowi na platformie wiertniczej i sparaliżowany wraca do domu, zwalnia Bess z przysięgi wierności.

- Szukaliśmy przewrotnego tekstu, który dotknąłby naszej kaliskiej społeczności - o spektaklu mówił reżyser. - Praca nad nim opierała się w dużej mierze na improwizacji. Są też sceny dopisane, na przykład sądu nad Bess. W nim zadaliśmy nasze prywatne pytania, pokazaliśmy nasze wątpliwości.

Zdaniem widzów, którzy głosowali na specjalnych kartach, najlepszym spektaklem był "Paw królowej" Pawła Świątka na podstawie tekstu Doroty Masłowskiej. Tytuł najlepszej aktorki zdobyła Paulina Puślednik za rolę w "Pawiu", a aktora - równorzędnie - Szymon Czacki za "Pawia" i Karol Puciaty za rolę w "Tape". Obsypany nagrodami od widzów "Paw królowej" przyciągnął też najwięcej osób na dyskusję z aktorami. - Połączenie ciętej diagnozy polskości z doskonałą grą aktorów, którzy niczym z karabinu przez półtorej godziny strzelają w nas słowami, to było niesamowite przeżycie. Pierwszy raz widziałam teatr tak nowoczesny, tak wytrącający z równowagi - powiedziała nam koszalinianka Dorota Kobecka.

- Paweł Świątek podzielił tekst na aktorów. Doskonale wyczuwał jego muzyczność. Chciał powtórzyć gest Masłowskiej. Przez dwa tygodnie prób oglądaliśmy różne filmy, dokumentalne, filmiki na youtube, szukaliśmy inspiracji - mówiła nagrodzona aktorka Paulina Puślednik.

- Reżyser dał nam wolność. Nagrywał fragmenty prób, wreszcie przyszedł z kartkami zapisanymi maczkiem i powiedział, jak całość ma wyglądać - powiedział Wiktor Loga-Skarczewski.

Widzowie pytali m.in. o to, dlaczego w spektaklu bunt przeciw wszystkiemu nie kończy się przekazaniem jakiejś indywidualnej prawdy.

- Masłowska sama daje tylko diagnozę. Pokazujemy, że w czymś tkwimy, a nie chcemy niczego nauczać - odpowiedzieli aktorzy.

Teatralnym deserem był wczoraj wieczorem spektakl "Danuta W" Teatru Polonia na kanwie książki Danuty Wałęsy "Marzenia i tajemnice", opracowanej przez Piotra Adamowicza.

Więcej o tegorocznym m-Teatrze, opinie, komentarze, opisy spektakli i wydarzeń towarzyszących oraz zdjęcia w piątkowym wydaniu "Głosu Koszalina".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji