Artykuły

Śpiewający wędrowiec

"Zielony Wędrowiec" w rez. Pawła Aignera w Teatrze Banialuka w Bielsku-Białej. Pisze Aleksandra Czapla w Gazecie Wyborczej - Wrocław.

"Więc chodź, pomaluj mój świat, na żółto i na niebiesko, niech na niebie stanie tęcza, malowana twoją kredką" - fragment słynnego przeboju zespołu 2 Plus 1 doskonale oddaje to, co bielska Banialuka przygotowała dla swoich młodych widzów w musicalowym "Zielonym Wędrowcu".

Liliana Bardijewska, autorka "Zielonego Wędrowca", powtarza odwieczną prawdę: szukanie piękna w sobie oraz akceptacja własnej wyjątkowości gwarantują to, co zwykło nazywać się szczęściem. To przesłanie dla młodych ludzi ozdabia niezwykle atrakcyjna historia. Stworek Zielony Wędrowiec wyrusza na poszukiwanie własnego, pistacjowego odbicia. W szarej Stworii, w której mieszka, odkąd zmienił barwę uważany jest za kogoś obcego. W trakcie podróży trafia często na miejsca opatrzone radykalnym napisem "zielonym wstęp wzbroniony". Równocześnie jednak i na takie, gdzie odmienność jest wartością najwyższą. "Zielony Wędrowiec" to doskonała lekcja tolerancji. Opowieść o wartościach, bez których liczba drzwi z napisem "obcym wstęp wzbroniony" będzie się jedynie mnożyć. Dla nieco starszych Bardijewska zapisała między wierszami inne treści, przypominające o tym, jak dużo jest wokół nas ksenofobii.

Dowcipne dialogi, liczne miejsca akcji oraz kolorowy układ krain to doskonały warsztat dla pracy reżysera i scenografa oraz wyzwanie dla aktorów. Tempo spektaklu nie pozwala na oddech zarówno artystom, jak i dzieciom. Piosenka goni piosenkę, wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie a ruchoma, metalowa rampa genialnie nadaje się do podróży w czasie i przestrzeni. Dodatkowo inscenizacja Pawła Aignera mieni się od wizualno-dźwiękowych efektów. Straszna burza w rockowym stylu oraz plastyczne zamarzanie bohaterów w białym królestwie mgieł najbardziej przypadły do gustu młodej widowni. Poza nielicznymi rekwizytami, urok "Zielonego Wędrowca" tkwi przede wszystkim w kostiumach projektu Zofii de Ines. Szlachetne tkaniny, futurystyczne stroje, rubinowe, królewskie szaty czy zwiewne pantalony to tylko część garderoby bohaterów barwnych krain. Bez wątpienia ten, kto wybierze się w podróż z Zielonym Wędrowcem, nie straci. Zyska natomiast barwną historię o szukaniu własnego "ja", naszpikowaną licznymi aluzjami do współczesności.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji