Artykuły

Szaniawski i Czechow

Wydaje się, że oprócz wszelkich głębszych powinowactw literackich łączy Szaniawskiego i Czechowa - mimo całej odległości epok i odmienności literackich tradycji - pogoń za ukazaniem w człowieku tego nieuchwytnego, co nie dając się ściśle zdefiniować i wyrazić słowami, stanowi o całej odmienności i wyjątkowości ludzkiej kondycji. I choć wielu było sceptyków, którzy usiłowali podważyć i zdeprecjonować poglądy obu autorów na człowieka, w poglądach tych - a co za tym idzie w utworach, reprezentujących te poglądy - pozostało coś świeżego, rzekłbym orzeźwiającego. I być może, że właśnie takie podejście do ludzkich losów, poszukiwanie w nich determinant pozajednostkowych, bardzo potrzebne jest człowiekowi współczesnemu, który jakże bardzo potrzebuje przypominania sobie pewnych prawd najprostszych i problemów odwiecznych. I jest coś bardzo bliskiego sobie w słowach jednej z postaci sztuki Jerzego Szaniawskiego "Kowal, pieniądze i gwiazdy": "Cokolwiek się na świecie stanie, zawsze gdzieś będzie wesele, zawsze w kuźni będzie kuł kowal, zawsze zaświecą gwiazdy..." i w owej nostalgicznej scenie z Czechowowskiego "Wiśniowego sadu", kiedy daleki odgłos siekier, rąbiących wiśniowe drzewa zwiastuje śmierć czegoś, co istniało obok ludzi, a także w nich samych, i chociaż nie mogli tego uchwycić ani nazwać, ale to właśnie nadawało sens ich istnieniu. Tak, jak bohaterowie Szaniawskiego nie są w stanie wytłumaczyć, co jest powodem ich dziwnej nostalgii, tak samo rodzina Raniewskich z "Wiśniowego sadu" nigdy nie powie, dlaczego - wbrew wszelkim rozumowym przesłankom - nie zgadza się na dzierżawę wiśniowego sadu. Dziś oczywiście nikt już nie pisuje takich sztuk. I nawet napisanie przez Szaniawskiego "Kowala" w r. 1948 było aktem pewnego rodzaju odwagi. Nie jest to na pewno utwór "nowoczesny", ale mówi - w formie bardzo wystylizowanej - także i o współczesnym człowieku.

"Kowala, pieniądze i gwiazdy" można obejrzeć w Teatrze Ziemi Mazowieckiej w bardzo kulturalnym wykonaniu. W bardzo ładnej, metaforycznej, ale w miarę, a w miarę realistycznej - scenografii Teresy Ponińskiej rozgrywa się dramat Kowala, oszukanego przez los, dramat godnie i z umiarem, a także z godną Szaniawskiego mgiełką poezji przekazany przez zespół Teatru.

Kowala gra Zygmunt Nawrocki. Gra, nie przerysowując ani ludowości w pierwszym akcie, ani późniejszego załamania przez przeciwności losu. Sekundują mu godnie pozostali aktorzy, spośród których wyróżnia się zapałem i aktorską sprawnością niedawny absolwent warszawskiej Szkoły Teatralnej Andrzej Makowiecki, ale których właściwie wszystkich należałoby wymienić. Bardzo pomysłowo wyreżyserowana jest scena z wędrownymi kuglarzami (grają ich Jerzy Radwan i Jarema Drwęski), pełna dynamizmu, ruchliwa, a przy tym doskonale osadzona w całości. Miejmy nadzieję, że udany spektakl Szaniawskiego przełamie nie najlepszą ostatnio passę Teatru Ziemi Mazowieckiej, czego mu z serca życzę.

Nieprzypadkowo znalazł się w początkowych dywagacjach "Wiśniowy sad". Wystawiają właśnie ten piękny dramat dyplomanci warszawskiej Szkoły Teatralnej. Szkoła upodobała sobie akurat "Wiśniowy sad", co - jak na mój gust - nie jest pomysłem najlepszym. Co tu dużo mówić, aby zagrać to dobrze, trzeba aktorów nie tylko zdolnych, ale i bardzo doświadczonych, a co to żądać doświadczenia na ostatnim nawet roku Szkoły Teatralnej.

No, ale trudno. Mamy Czechowa w dyplomowym wykonaniu, z dokładnym odzwierciedleniem wszystkich tych spraw, o których dopiero co wspominałem. Myślę więc, że z oceną możliwości młodych aktorów należałoby trochę się jeszcze wstrzymać, dając im możność pokazania się we właściwym dla nich emploi. Tymczasem można na podstawie Czechowowskiego spektaklu zwrócić baczniejszą nieco uwagę na Ewę Wolf, grającą tu Raniewską, Andrzeja Prusa - studenta Pietię, Małgorzatę Załuską, bardzo ciekawą w roli guwernantki Szartolly i Janusza Hamerszmita w roli Siemionowa-Piszczyka. Nie znaczy to wcale, aby pozostali mieli być mniej zdolni, jak na przykład Ryszard Peryt, któremu tylko współczuć należy roli wiekowego lokaja Firsa, no bo jakże pod tym wszystkim zobaczyć aktora? Poczekajmy więc.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji