Artykuły

Warszawa. Kabaret o powstaniu

Dziś premiera "Gorączki powstańczej nocy". To dziewiąty odcinek popularnego cyklu "Pożar w burdelu", który pokazuje Warszawę w krzywym zwierciadle.

Spektakle z tego cyklu wystawiane w Klubie Komediowym Chłodna oraz Barze Studio cieszyły się dużym powodzeniem. Co miesiąc, z przymrużeniem oka, twórcy spoglądali na aktualne problemy stolicy. Bohaterami byli zarówno mieszkańcy, jak i ożywione symbole: Pałac Kultury, Syrenka czy miejsca: jak zalana Trasa AK.

W dziewiątym odcinku "Gorączki powstańczej nocy", który 1 i 2 sierpnia zostanie pokazany w Teatrze WarSawy, autorzy chcą wypowiedzieć się na temat powstania warszawskiego. Autorami scenariusza są Michał Walczak, dramatopisarz i reżyser, oraz Maciej Łubieński, varsavianista.

Rozmowa z Michałem Walczakiem

Izabela Szymańska: Czy można śmiać się z powstania?

Michał Walczak: My się nie śmiejemy z powstania. Raczej ze sposobów obchodzenia rocznicy. W widowiskach, które reżyserują politycy albo spece od PR-u, patos wysuwa się na plan pierwszy. Co sierpień utrwala się jeden wizerunek powstania.

Miron Białoszewski pisał, że powstanie było zrywem, który miał charakter karnawału, Warszawa ujawniła w nim swoją tożsamość. Zainteresował nas ten rzadko pokazywany aspekt. W Teatrze WarSawy zaproponujemy trochę komedię omyłek, trochę musical. Nie chcemy widzów obrazić, tylko zaprosić do specyficznego, ale jednak świętowania rocznicy.

Zobaczymy bohaterów z poprzednich odcinków "Pożaru..." czy postaci z powstania?

- Pisząc teksty, nie trzymamy się jedności miejsca, czasu i akcji. Wybudowaliśmy taki kanał czasoprzestrzenny - jak go nazwaliśmy. Z Warszawy 1944 roku zostaje wysłany powstaniec, żeby sprowadzić posiłki ze współczesnego miasta. Bohater pojawia się w stolicy, zachwyca się tymi czasami, uwodzą go, ma pokusę, żeby tutaj zostać.

Napięcia budujemy na zderzeniu kultury wojennej ze współczesną. Najbardziej ciekawi nas pytanie o charakter stolicy. Warszawa powstańcza kojarzy się z miastem gwałtownym, romantycznym. Czy Warszawa współczesna też taka jest? Wciąż powraca pytanie: czy poszlibyście do powstania? Nie stawiamy go wprost, ale zastanawiamy się, gdzie jest buntownicza strona we współczesnych ludziach? Powstaniec trafia na strzeżone osiedle w Wilanowie, do mieszkańców z drinkami, którzy głównie myślą o tym, że muszą spłacać kredyt. Czy znajdzie w nich gotowość do buntu?

Pojawią się też wątki związane ze współczesną kulturą: temat biura kultury w ratuszu, referendum, i pytanie: jaka jest kultura w Warszawie? Czy to miasto wyzwolone, czy konserwatywne? Zachowawcze czy lider kraju?

Rzadko sięgasz po tematy historyczne.

- Te tematy w ogóle rzadko pojawiają się w występach komediowych. Nas ciekawi takie spojrzenie, w którym jest szaleństwo, żywioł, przebieranka, to jest bliskie naturze naszej trupy.

Spektakle w Muzeum Powstania Warszawskiego, komiksy, koncerty to nie jest spontaniczny pomysł artystów, ale program zarządzany odgórnie, są wzmocnieniem oficjalnej części obchodów i to OK. Ale kultura potrzebuje też tego oddolnego nurtu, w którym artyści się sami zbierają, żeby swoim językiem opowiedzieć, co na dany temat myślą i czują. Cieszymy się, że Teatr WarSawy otworzył się na naszą propozycję. Daje to szansę, by w Warszawie budować alternatywę dla głównego, dość oldschoolowego nurtu kultury.

"Gorączka powstańczej nocy", reżyseria - Michał Walczak, scenariusz - Maciej Łubieński i Michał Walczak, scenografia - Julia Skrzynecka, muzyka - Wiktor Stokowski i Maciej Łubieński. Występują m.in.: Anna Smołowik, Agnieszka Przepiórska, Monika Babula, Andrzej Konopka, Tomasz Drabek. Teatr WarSawy, Rynek Nowego Miasta 5/7. Premiera: 1 sierpnia, godz. 20.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji