Artykuły

"Odyseja" w Teatrze Polskim

"Odyseja" w reż. Jarosława Kiliana w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej.

Jesień to czas kursów i ulotek. Zrozumiał to warszawski Teatr Polski. W "Odysei" proponuje więc kurs greki, dziergania i znajomości starych waz. Niestety, nie jest to kurs przyspieszony. Zajęcia ciągną się niemiłosiernie, a prowadzącym daleko do native speakers.

Co wieczór, gdy bary i izby wytrzeźwień pełne są zabłąkanych Odysów, Penelopy mają chwilę dla siebie. Ale Penelopa z Teatru Polskiego (Anna Grycewicz) spędza czas, jako jej autor przykazał. Dzierga. A że mężowi do domu się nie spieszy (po dziesięciu latach wojny pod Troją drugie dziesięć spędzi na tułaczce), scenę i widownię pokrywają serwetki i patchworkowe kołdry.

W obrusy i firanki ubrana jest zarówno królowa, jak i jej zalotnicy. To wspaniała lekcja dla mam i tatusiów, którzy mogą podpatrzyć parę pomysłów na teatrzyk domowy. Troska o rodziców widoczna jest w całym spektaklu. Ci, którzy zostawili pociechy w domu, mogą spokojnie wyjść po pierwszej części. Oczywiście pod warunkiem że przyjrzeli się rozwieszonej na widowni makatce w antyczne wzorki. Zdradza ona wszystkie pomysły scenograficzne i trzyma w napięciu nie gorzej niż przedstawienie.

Polski to teatr familijny. Nastolatki znajdą tam postaci z ulubionych komiksów: Asteriksa czy Torgala, czyli eposów bohaterskich XX wieku. W Telemachu (Marcin Hycnar) odnajdą Luca Skywalkera z "Gwiezdnych wojen", a w Mentorze (Olgierd Łukaszewicz) Tolkienowskiego czarownika. Panie będą mogły powzdychać do Odysa (Waldemar Kownacki), który przypomni im idola młodości Charltona Hestona z filmu "Ben-Hur". Dla panów przewidziano odpowiednią porcję biustów, nóżek i zabaw z bronią. Maluchom zaś Antikleja (Hanna Stankówna) opowie uroczy wierszyk o wydawaniu towarzyszy na pożarcie potworom. Reżyser (Jarosław Kilian) nie zapomniał też o misji edukacyjnej. Korzystając z wiedzy o oddziaływaniu podprogowym, puszcza co jakiś czas porcję slajdów z antycznymi wazami.

Można się spodziewać, że"Odyseja" stanie się więc kolejnym hitem dla podstawówek i wielopokoleniowych rodzin. A niewiele brakowało, by spektakl stał się dla najmłodszych zbyt ambitny. Zamiast syren kusicielek pojawiają się trzy ukochane kobiety Odysa (żona, matka i niania) upozowane na przędące nić życia Mojry. I jak tu wytłumaczyć pięciolatkowi, że najbardziej zabójcza bywa nie Godzilla czy Dr X, tylko tęsknota? Podobnie ryzykowna okazała się scena w jaskini cyklopa. Skutych więźniów wyciągają po kolei oprawcy z papierowymi torbami na głowach. Horror? Teledysk Radiohead? Na szczęście zaraz pojawia się czerwone kółko, a właściwie wielkie zaczerwienione oko wyświetlone na romboidalnym ekranie. W programie nie wyjaśniono, kto z artystów wcielił się w rolę cyklopa. Z pewnością jednak jeszcze o nim usłyszymy, gdy zdobędzie na jakimś festiwalu nagrodę w kategorii "etiuda wykonana jednym organem". I jest to jedyna rola godna nagrodzenia.

Gdzieś w tle toczy się wojna, przez scenę przetaczają się tłumy ubranych na czarno kobiet (madonny z Groznego? czarne wdowy z Czeczenii?). Cóż z tego? Itaka pozostaje estetyczna i kolorowa jak dziecięca malowanka. Rzeź zalotników odbywa się za zasłoniętą kurtyną, na której widać tylko cienie ofiar, a całość kończy się happy endem. Odys robi w domu porządek, odzyskuje miłość żony i przyjaźń syna. Publiczność w pełni doceniła intencje autora pragnącego stworzyć miłą rodzinną atmosferę. Spora część śmiała się więc szczerze w dramatycznych scenach rozpaczy, mordów i walki. Niektórzy (zapewne ta druga część) nawet wstali do owacji. Tylko Penelopa mówi po wszystkim: "Nie czuję radości". A przecież jest się z czego cieszyć. Jarosław Kilian jako nowy dziekan warszawskiej reżyserii już niedługo puści w Polskę nowe pokolenia twórców o ciepłym, wesołym podejściu do wojen i masakr.

Na zdjęciu: scena z przedstawienia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji