Artykuły

Sardynki w teatrze

Sardynki grają tu nie­mal główną rolę. Przynoszone na tale­rzu, spadające na podłogę, tłuste i olbrzymie. Śnią się po nocach. Wszyscy mają ich dość. Jest jeszcze telefon, schody i niezliczone drzwi - jak to w farsie. Dopiero po chwili orientujemy się, że na scenie oglą­damy próby jakiejś sztuczki, którą angielscy aktorzy przygotowują na objazd po Wyspach Brytyjskich, jak to jest w zwyczaju w tamtej stronie świata. Reżyser siedzi w pierwszym rzędzie widowni i sztorcuje aktorów. A więc teatr w teatrze. Farsa w far­sie. "Czego nie widać" Frayna grane w Teatrze Komedia w Warszawie (także w Teatrze Nowym w Łodzi) oparte jest na starym jak świat, ale wciąż atrakcyjnym pomyśle.

Pomyśle, który budzi zamieszanie w umyśle widza, ponieważ w któ­rymś momencie przestaje się on orientować, gdzie toczy się prawdziwy teatr, na scenie czy widowni. Przy okazji pokazywania teatru od kulis można zawrzeć jeszcze jakieś prze­myślenia na temat roli teatru, oso­bowości aktorów itp. Oczywiście, Frayn i jego "Czego nie widać" to nie "Garderobiany" Harwooda, któ­ry miał ambicje pokazania aktora od podszewki, od małości po wielkość, od załamania po umiejętność przed­stawienia na deskach scenicznych porywającej iluzji. To nie portret psychologiczny wielkiego aktora. To perypetie grupy średnich artystów scen, których sprawy zawodowe i osobiste przeplatają się ze sobą. Te osobiste wpływają na kształt sceniczny przedstawianej sztuki.

Kłótnie, nieporozumienia, zatargi uczuciowe powodują na scenie per­turbacje, którym każdy z aktorów usiłuje zaradzić po swojemu. Ten sam (prawie) tekst sztuki słyszymy w drugim akcie, który mamy okazję widzieć nie od strony widowni, a kulis. Możemy uczestniczyć w przed­stawieniu od tyłu, w tej całej gorączce, która towarzyszy chwili przed dzwonkiem, wychodzeniu na scenę, poszukiwaniu rekwizytów.... I akt III - znowu (prawie) ten sam tekst, ta sama farsa grana kolejny raz przed publicznością od strony widowni (tyle, że coraz szybciej), ale poprzez pomyłki aktorów, nieporozumienia sceniczne mamy do czynienia jakby z całkiem inną, idiotyczną, absurdalną sztuką. I tyle. Rzecz jest przede wszystkim dla wielbicieli teatru, którzy umieją dostrzec smaczki tej farsy.

"Czego nie widać" miało podobno szalone powodzenie w Londynie i na Broadwayu. Angielskie realia, być może jakieś plotkarskie niuanse, których my nie możemy rozpoznać sprawiły, że ta sztuka wieloletniego felietonisty "Observera" uznana po­stała przez na przykład "Sunday Times" za jedną z najdowcipniejszych sztuk jakie kiedykolwiek widział recenzent. Pisze on, że to farsa dla wszystkich, farsa, która spodobałaby się Kierkegaardowi. No, chyba to przesada, ale "Czego nie widać" jest zręczną farsą na tematy teatralne, tyle, że oglądając ją, trzeba przede wszystkim lubić... farsy i teatr.

A z tym pierwszym jak wiadomo u nas jest różnie. Pozwalamy grać farsy w Teatrze "Kwadrat", nie wydają się już nam na miejscu Te­atrze Dramatycznym. Irlandzki "Motel" odsądzony został przez recen­zentów od czci i chwały, aczkolwiek widownia bawiła się na nim zna­komicie. Pewnie, że był miejscami idiotyczny, ale też usiłował żartować z hurrapatriotycznych gestów i mitów. "Czego nie widać" w Teatrze "Komedia" nie wzbudzi pewnie żad­nych "krytycznych" emocji. Zrobio­ne jest więcej niż poprawnie, miej­scami dowcipnie, trochę bawi, trochę zaskakuje. Satyrycznie przedstawia tylko teatr. Jest przyjemną rozryw­ką, ba, rozrywką kulturalną. Być może, nie będzie wielkim "hitem", ale przynajmniej trzeba zauważyć, że istnieje.

Pewnie, że może wolelibyśmy ja­kąś komedyjkę na temat naszych stosunków teatralnych, z aluzjami skierowanymi w stronę władz, wy­bitnych i znanych aktorów i co ekscentryczniejszych recenzentów. A tak mamy Krystynę Sienkiewicz (gościnnie), Piotra Gąsowskiego, Hannę Śleszyńską, Hannę Orsztynowicz, naszego ukochanego Gargamela Wiesława Drzewicza i innych w roli prowincjonalnych angiel­skich aktorów. Śmiech to zdrowie - jak znowu twierdzą lekarze. Dla­tego nie gardźmy farsą i wybierzmy się na Żoliborz.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji