Kostka wymienia
"Kostka" wymienia oto trzy zdumiewające przyczyny, dzięki którym nagrodzony w ministerialnym konkursie na wystawienie sztuki współczesnej legnicki spektakl "Ballada o Zakaczawiu" podbił warszawską publiczność:
1. Nostalgia za Peerelem. "Ballada o Zakaczawiu", czyli powojenna kronika jednej z legnickich dzielnic, dokonuje mityzacji przeszłości. Trochę tu Grzesiuka, trochę Tyrmanda. W skundlonym świecie resztki honoru mają tylko drobni złodziejaszkowie wychowani na filmach indiańskich.
2. Konsekwencja nagrodzona. W spektaklu zaprocentowały efekty długoletniej pracy Głomba z tym samym zespołem, jasne określenie stylistyki teatru, coraz precyzyjniejszy wybór repertuaru. To dlatego aktorzy z Legnicy oddychają pełną piersią, tworzą galerię wiarygodnych postaci.
3. Udana weryfikacja. Jacek Głomb stał się ostatnio reżyserem modnym - otrzymał Nagrodę im. Konrada Swinarskiego, zawiózł swego "Koriolana" na festiwal w Edynburgu. Nic dziwnego, że ludzie przyszli zobaczyć, kto zacz. Nie zawiedli się, bo Głomb ma dryg do scen zbiorowych, potrafi dynamizować sceniczne światy, lubi niekonwencjonalne przestrzenie teatralne.