Artykuły

Można o nim powiedzieć, że jest żyjącą legendą. Śpiewał w najważniejszych teatrach muzycznych (również w nowojorskiej Metropolitan Opera i mediolańskiej La Scali) i filharmoniach świata. Mowa o tenorze Wiesławie Ochmanie, który 26 października w Operze Śląskiej będzie obchodził jubileusz 55-lecia pracy artystycznej.

Z tej właśnie okazji bytomski teatr wznawia wyreżyserowany przez Wiesława Ochmana dramat muzyczny w czterech aktach "Borys Godunow" według Musorgskiego. Jego premiera odbyła się w 2004 roku i została przyjęta bardzo życzliwie zarówno przez publiczność, jak i recenzentów. Kierownictwo muzyczne podczas jutrzejszego spektaklu przyjmie Tadeusz Serafin.

"Borys Godunow" w reżyserii Ochmana to spektakl niezwykle sugestywny. Realizatorzy umiejętnie skonfrontowali rozmaite sfery doświadczeń: sacrum i profanum, bogactwo i biedę, wreszcie "duszę rosyjską" i "polskość". Spektakl wciąga widza w wir scenicznych wydarzeń także dzięki zapadającym w pamięć dekoracjom (ich autorem jest Allan Rzepka). Scenografia nawiązuje do epoki, mieni się feerią barw, a gdy trzeba, staje się dostojna, wręcz monumentalna (zwłaszcza w scenach na placu Kremlowskim). Urodę przedstawienia podkreślają też kostiumy dopracowane w szczególe, jednak bez zbędnych stylizacji. Spektakl Ochmana udowadnia, że prawdziwa opera to nie setki statystów na scenie czy dzikie zwierzęta leni-

wie spoglądające na artystów i publiczność. Prawdą o człowieku można wyrażać niemal kameralnie.

Wiesław Ochman urodził się w Warszawie w 1937 roku. Karierą sceniczną rozpoczął w 1960 roku na scenie Opery Śląskiej partią Muezina w "Casanovie" I.. Różyckiego. W tym samym roku kreował tam także rolę Edgara w "Łucji z Lammermoor" G. Donizettiego. Ochman śpiewał na bytomskiej scenie przez trzy sezony. W1967 roku zaczęła się jego międzynarodowa kariera. Występował na największych scenach operowych świata, łącznie z mediolańską La Scalą i Metropolitan Opera w Nowym Jorku. Również w Operze Śląskiej zadebiutował jako reżyser ("Don Giovanni" Mozarta).