Artykuły

Genialne szaleństwa

"Zaratustra" w reż. Krystiana Lupy ze Starego Teatru w Krakowie, "Niedokończony utwór na aktora"/"Sztuka hiszpańska" w reż. Krystiana Lupy z Teatru Dramatycznego w Warszawie, "Ślub" w reż. Elmo Nüganena z Teatru im. Horzycy w Toruniu, "Miarka za miarkę" w reż. Simona McBurneya z Teatru Complicite w Londynie, "Nakręcana pomarańcza w reż. Jana Klaty z Teatru Współczesnego we Wrocławiu i "Z czerwonej księgi wymierania" w reż. Aleksandra Bakszi Międzynarodowego Laboratorium Teatru Dźwięku z Moskwy na III Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym Dialog-Wrocław. Pisze Janusz R. Kowalczyk w Rzeczpospolitej.

W przedstawieniach Festiwalu Dialog-Wrocław nasz świat, często podpatrywany okiem kamery, jawi się jako pełen chaosu, zła, gwałtu i przemocy.

Na plan pierwszy widowisk wybija się rozpad związków międzyludzkich, ze szczególnym uwzględnieniem tradycyjnie pojętej rodziny. Nikt równie konsekwentnie jak Krystian Lupa nie poddaje jej tak bezwzględnej krytyce. Fakt, że bohaterowie jego autorskich inscenizacji noszą w sobie zarodki geniuszu - często obierają drogę twórczą lub naukową - nie przeszkadza im w codziennym życiu ujawniać szaleństwa.

Najlepszym przykładem jest "Zaratustra" według Friedricha Nietzschego ze Starego Teatru w Krakowie, a ściślej, pierwsze sceny trzeciego aktu. Nie pochodzą one z dzieła twórcy koncepcji nadczłowieka, lecz z jego scenicznej biografii "Nietzsche. Trylogia" Einara Schleefa. Te fragmenty - z rewelacyjnym Krzysztofem Globiszem w roli Fritza, Małgorzatą Hajewską-Krzysztofik jako jego siostrą Elżbietą i Iwoną Bielską, ich Matką - to teatralne arcydzieło. Reszta scenicznego "Zaratustry" jest, niestety, pretensjonalnym, afabularnym gniotem.

Atrofia związków rodzinnych to również temat znacznie spójniejszego przedstawienia Lupy - "Niedokończony utwór na aktora", wg "Mewy" Czechowa i "Sztuki hiszpańskiej" Yasminy Rezy z TeatruDramatycznego w Warszawie. Omawiałem go wcześniej, podobnie jak "Nakręcaną pomarańczę" wg Burgessa, wystawioną na scenie Wrocławskiego Teatru Współczesnego. Reżyser Jan Klata obnażył w niej m.in. indolencję wiecznie wpatrzonych w ekran telewizora rodziców, zupełnie niezainteresowanych poczynaniami syna, który tymczasem wyrósł na bandytę.

Patologia rodziny to także jeden z głównych wątków "Ślubu" z toruńskiego Teatru im. Wilama Horzycy. Dramat Witolda Gombrowicza, w którym ludzka potrzeba kreatywności, popychana przez zazdrość, przeradza się w zło przemocy i tyranii, Estończyk Elmo Nüganen wystawił w konwencji baśni grozy. Uwiarygodnili ją rewelacyjni wykonawcy: litewski aktor Vladas Badgdonas w roli Ojca, Maria Kierzkowska jako Mania, Paweł Tchórzelski i Jarosław Felczykowski w podwójnym wcieleniu postaci Pijaka. Szczególnie zaś Sławomir Maciejewski w czystym i szczerym wizerunku Henryka.

Fenomenalni aktorzy to również atut angielskiej "Miarki za miarkę" Szekspira w reżyserii Simona McBurneya, pokazanej przez londyński zespół Complicite. W tej opowieści moc więzi rodzinnych zostaje poddana okrutnej próbie, a ocala je dopiero wielkoduszna interwencja władcy - Vincentina, księcia Wiednia, w brawurowej interpretacji reżysera. Prawdziwą kreację stworzyła też Naomi Frederick w roli Isabelli, walczącej o sprawiedliwy wyrok dla brata, niesłusznie skazanego na śmierć. Dzięki kamerze mogliśmy lepiej śledzić mimikę aktorów w dużych ekranowych zbliżeniach.

Projekcje były zresztą jednym z elementów, bez których wielu reżyserów nie wyobraża sobie dziś przedstawienia teatralnego. Rzadko jednak było to uzasadnione prawdziwą twórczą potrzebą. Taki, na szczęście, był multimedialny projekt powstały w Międzynarodowym Laboratorium Teatru Dźwięku w Moskwie. Kompozytor i reżyser Aleksander Bakszi w spektaklu "Z czerwonej księgi wymierania" [na zdjęciu] połączył trzy plany: muzyczny, aktorski i plastyczny, dając wizję utraty wielu ziemskich gatunków zwierząt, roślin, ale i wytworów ducha ludzkiego, z pierwotnymi kulturami wymierających plemion włącznie.

Niszczycielskiej natury człowieka teatr nie zatrzyma. Może ją jednak nazwać, pokazać, poddać osądowi. To, by reszta nie stała się milczeniem, zależy już w głównej mierze od nas, widzów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji