Artykuły

Piękny osiemdziesięcioletni

Ostatnie lata przyniosły pogodzenie się Pendereckiego z awangardą, którą kiedyś porzucił. Awangardowy Penderecki stał się modny i słuchany przez młodych ludzi - od Open'era po Londyn. Zapytany o to odpowiedział szczerze: "A może nie było to takie złe?" - pisze Jacek Hawryluk w Gazeta Wyborczej.

Dziesięć lat temu, pisząc na tych łamach tekst z okazji urodzin Krzysztofa Pendereckiego, zatytułowałem go "Piękny 70-letni". Teraz z przyjemnością go powtarzam, zmieniając jedynie pierwszą cyfrę. Ale jak bardzo inna jest dzisiaj aura otaczająca polskiego kompozytora.

2003 rok był czasem, gdy Penderecki uwikłał się w spory, w nerwową polemikę z miażdżącą krytyką swego Koncertu fortepianowego, obraził się na i nawet zapowiadał wyjazd z Polski oraz wywiezienie rękopisów za granicę. Teraz, choć od kilku miesięcy świętuje na całym świecie, to największą fetę zgotuje mu . To tu od wczoraj aż do dnia 80. urodzin, 23 listopada, trwać będzie festiwal poświęcony jego muzyce. Siedem dni muzyki non stop.

Czego jeszcze nie wiemy o Pendereckim?

Sam lubi rozmawiać - o sobie, swojej muzyce i przeszłości. "Dziadek był niemieckim ewangelikiem, który przeszedł na katolicyzm dla swojej żony. Druga babcia była Ormianką. Może tym skomplikowanym korzeniom zawdzięczam oryginalność spojrzenia na wiele spraw?" - mówił niedawno. Przed laty był zdeklarowanym miłośnikiem awangardy, ale "awangarda pojawia się i odchodzi. Tylko Trocki wierzył w permanentną rewolucję". I dodawał: "To nie ja zdradziłem awangardę, to awangarda zdradziła muzykę". W latach 60. ważna dla niego stała się tradycja, wielkie formy wokalno-instrumentalne, choć jednocześnie pisał muzykę dla kina, w tym do "Rękopisu znalezionego w Saragossie" i "Szyfrów" Hasa. W ostatnich dekadach Penderecki stworzył swój "postromantyczny język powrotu" oraz dialogu z XIX- i XX-wieczną spuścizną. Już nie szokuje i nie drażni, raczej "otacza" nas swymi dźwiękami, jak w utworze "Powiało na mnie morze snów... Pieśni zadumy i nostalgii" czy w bardzo udanym III Kwartecie smyczkowym. Nawet swej pierwszej operze - "Diabłom z Loudun" z 1969 r. - przyciął ostatnio pazurki, dokonując zmian (w październiku wystawiono ją w Operze Narodowej).

Co wydarzyło się u Pendereckiego w ciągu minionej dekady?

Wciąż pracuje na najwyższych obrotach, jeździ po całym świecie, dyryguje. "Muszę zmiażdżyć stu ludzi, którzy mnie nienawidzą, żeby robili coś, na co nie mają ochoty, bo pewnie woleliby pójść na kawę. Jednak kto nie potrafi wykonywać swojej muzyki lub nią dyrygować, jest według mnie kompozytorem tylko połowicznie" - mówił kiedyś o z orkiestrami.

Ale ostatnie lata przyniosły jeszcze jeden istotny fakt: pogodzenie się z awangardą. Penderecki od lat uważał swe pierwsze kompozycje za niewarte przypominania, m.in. "Tren", "Polimorfię", "Fluorescencje". - Dawniej muzycy wręcz odmawiali grania "Polimorfii", twierdząc, że to zniszczy ich instrumenty -wspomina. Tymczasem dzięki zainteresowaniu Jonny'ego Greenwooda (gitarzysty Radiohead), Aphexa Twina czy wrocławskiego duetu Skalpel zmienił zdanie. Awangardowy Penderecki stał się modny i słuchany przez młodych ludzi -na festiwalu Sacrum Profanum w ,w Barbican Center w Londynie czy na gdyńskim Open'erze.

Swoje odejście od awangardy tłumaczył tak: "Miałem w młodości umiejętność nowego słyszenia, a moja przyniosła nowe rozwiązania sonorystyczne, ale w gruncie rzeczy nieszczególnie mnie to interesowało. Po napisaniu Fluorescencji natrafiłem na mur. Wydawało mi się wtedy, że to mój ostatni utwór na orkiestrę. Zacząłem więc studiować dawną polifonię niderlandzką - i tak odkryłem nową drogę. A po latach zdałem sobie sprawę, że awangarda i socrealizm są w gruncie rzeczy podobne".

Urodzinowy rok, wyjątkowi goście

Rok 2013 przyniósł jeszcze jeden spektakularny sukces: otwarcie Europejskiego Centrum Muzyki w Lusławicach. Po latach przygotowań powstał muzyczny ośrodek, który ma służyć młodym muzykom i kompozytorom. Ale także tym wszystkim, którzy chcieliby po prostu posłuchać muzyki.

Lista gości urodzinowego festiwalu jest imponująca, przyjadą m.in. skrzypaczka Anne-Sophie Mutter oraz świetni dyrygenci: Charles Dutoit, Walerij Giergijew czy Lorin Maazel. Kto chciałby przypomnieć sobie awangardowe, sonorystyczne dzieła, odnajdzie w programie festiwalu dwa pierwsze kwartety z lat 60. (20 listopada w wykonaniu Shanghai Quartet, na koncercie zabrzmi też III Kwartet z 2008 r.) oraz "Tren ofiarom Hiroszimy" (23 listopada, Sinfonia Varsovia, Urbański). Kameralistykę reprezentować będą m.in.: Sekstet (17 listopada), Kwartet na klarnet i trio smyczkowe oraz dwie sonaty na skrzypce i fortepian (wszystkie 20 listopada).

Z koncertów na instrumenty solowe usłyszymy: oba koncerty skrzypcowe (pierwszy z Konstantym Andrzejem Kulką, 22 listopada; drugi, "Metamorfozy", z Julianem Rachlinem, 18 listopada), Koncert podwójny na skrzypce i altówkę (Fumiaki Miura, Julian Rachlin -19 listopada) i Koncert fletowy (Łukasz Długosz, dzień później). I wreszcie symfonie,czyli Penderecki, który wzbudza największe emocje: IV (Lorin Maazel, 18 listopada), II "Wigilijna" (Marek Janowski, dzień później), VIII "Lieder der Vergänglichkeit" (Łukasz Borowicz, 20 listopada) i "Siedem bram Jerozolimy", VII Symfonia (Jacek Kaspszyk, 21 listopada).

Urodzinowa sobota, 23 listopada, rozpocznie się rano od mszy w archikatedrze św. Jana, podczas której zabrzmi "Missa brevis" (Polski Chór Kameralny). Wieczorem zaś w Teatrze Wielkim Operze Narodowej maraton. Najpierw "Tren ofiarom Hiroszimy", następnie zabrzmi "Duo Concertante" na skrzypce i kontrabas napisane dla Mutter i Romana Patkoló (i oni właśnie zagrają), Concerto Grosso na trzy wiolonczele i orkiestrę (Arto Noras, Ivan Monighetti, Daniel Müller-Schott) i wreszcie, w finale, "Credo". Grać będzie Sinfonia Varsovia, której dyrektorem artystycznym jest Penderecki, a za pulpitem dyrygenckim pojawią się kolejno: Krzysztof Urbański, Charles Dutoit i Walerij Giergijew.

A jubilat ma w planach 25 nowych utworów. Najlepszego!

Transmisje w radiowej Dwójce (wszystkie o godz. 19): 18, 21, 22, 23 listopada.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji