Warszawa. Tadeusz Ross idzie do europarlamentu
W środę premier Donald Tusk powierzył funkcję ministra administracji i cyfryzacji Rafałowi Trzaskowskiemu. W związku z tą nominacją musi on złożyć mandat europosła. Przejmie go Tadeusz Ross, aktor i satyryk, najlepiej znany z roli obieżyświata Zulu Guli.
75-letni Tadeusz Ross w latach 2007-11 był warszawskim posłem PO. Do Sejmu dostał się z Rady Warszawy - rok wcześniej zdobył mandat radnego. Ani w , ani w Sejmie nie zapisał się w pamięci szczególnymi osiągnięciami.
Wielu warszawiaków nadal bardziej kojarzyło go z dokonaniami satyryka, m.in. z charakterystyczną rolą dobrodusznego sepleniącego cudzoziemca Zulu Guli. W 2009 r. Ross próbował zamienić mandat posła na europosła. Zdobył ponad 13 tysięcy głosów, co było czwartym wynikiem wśród warszawskich kandydatów PO. Mandaty europosłów dostało jednak tylko trzech kandydatów tej partii. Gdyby Ross nie zdecydował się na objęcie mandatu np. ze względu na wiek, do Parlamentu Europejskiego w Strasburgu pojechałby kandydat z następnym wynikiem. To specjalizujący się w sprawach międzynarodowych politolog Grzegorz Kostrzewa-Zorbas, obecnie mocno krytyczny wobec Platformy Obywatelskiej.
Zna 4 języki
- Przejmę mandat po Rafale Trzaskowskim - ucina spekulacje w rozmowie z "Gazetą Stołeczną" Tadeusz Ross. - Mam tremę, bo muszę wytrzymać porównania z Trzaskowskim, który jest świetnym europarlamentarzystą. Będę starał się kontynuować jego projekty. Jeżeli mi się uda, to chciałbym w Parlamencie Europejskim zwrócić uwagę na problemy ludzi starych, które są mi bliskie. Ale nie wiem, czy zdążę, bo już za pół roku kończy się kadencja - mówi. Zapewnia, że w europarlamencie dobrze da sobie radę. - Znam cztery języki. Najlepiej angielski, bo przez 18 lat mieszkałem w Stanach Zjednoczonych. Gorzej posługuję się francuskim, znam też niemiecki i włoski - wylicza.
Jak nieoficjalnie dowiedziała się "Gazeta Stołeczna", w PO trwają już przymiarki co do kształtu list wyborczych na wiosenne wybory do europarlamentu. Mówi się, że "jedynkę" na warszawskiej liście prawdopodobnie dostanie - tak jak w poprzednich wyborach - Danuta Hübner, była komisarz Unii Europejskiej ds. polityki regionalnej, która obecnie jest europarlamentarzystką. Mówi się też, że dobre miejsce na liście może dostać ustępujący minister finansów Jan Vincent Rostowski.
