Artykuły

Wesołe zakonnice z Houbroken

- My jesteśmy jak takie wzajemnie kochające się siostry - mówi Danuta Błażejczyk vel siostra Mary Hubert z zakonu małych sióstr z Houbroken za wszystkie występujące w przedstawieniu aktorki.

Jak to jest, kiedy się gra zakonnicę?

Gorąco ... ! Strasznie gorąco jest w habitach - dopowiada Krystyna Sienkiewicz vel siostra Mary Amnezja.Gdy byłam małą dziewczynką mówiłam, że zostanę zakonnicą.Wtedy rodzice dodawali,że ... filmową. Zostałam teatralną.Zaraz na początku przedstawienia podkreślam, że jesteśmy zakonnicami z Ameryki. Ludzie patrzyliby na nas jak na polskie zakonnice, które dziwnie się zachowują -twierdzi Lidia Korsakówna vel siostra Mary Regina - matka wielebna.

Zakonnica to też człowiek. Poważnie zachowują się, kiedy je widzimy na przykład w tramwaju. To tylko pozór-rozważa Denisa Gejzlerowa vel Nowicjuszka.Jako dziecko biegałam po ogrodach zakonnych.Moja ciocia miała złote warkocze. Jest bardzo wesoła.Długo przebywała w Libii na misjach.Opiekowała się niewidomymi-opowiada Barbara Dziekan.Fakt,że nosi się ten strój,do czegoś zobowiązuje.Trzeba go uszanować . Musiałam wyjść z próby,by załatwić swoje sprawy prywatne. Nie było czasu,by się przebrać.Wyszłam więc w habicie.To była męka.Nie wiedziałam co zrobić z moim workiem, który zwykle przewieszam przez ramię.Wtedy nie mogłam.Poszłam do biura marketingowego,gdzie załatwiałam sprawy mojego zespołu.Nie poznano mnie.Jeśli nosi się ten strój,a jest się osobą wierzącą to zobowiązuje do odpowiedniego zachowania się - oznajmia Danuta Błażejczyk."Nunsense" Dany Gogginy to musical o zakonnicach.Organizują przedstawienie,by zebrać pieniądze na pochówek czterech sióstr.Dlaczego? Otóż siostra Mary Julia,kucharka zatruła większość(52 siostry) jadem kiełbasianym z "grzybków,które sama nazbierała".Matka wielebna (Mary Regina) miała wizję,w której kazano jej wydrukować i sprzedawać pocztówki.Pieniędzy wystarczyło na pochówek dla 48 zakonnic,ponieważ siostra Mary Regina zakupiła zestaw audio-wideo.Pozostałe cztery musiały wylądować w "lodówce".Czas nagli,bo siostry spodziewają się kontroli Sanepidu.Z tego powodu zakonnice znalazły się również w Teatrze na Woli w Warszawie.Tańcząc,śpiewając, opowiadając kawały,proszą o wsparcie.Swoją drogą tekst tego musicalu jest dla Polaków co najmniej szokujący.Śmiech, zabawa i zakon katolicki to już dużo. Żarty z samych siebie, ze swojej pracy na misjach, klasztornej codzienności,to mogłoby być za wiele. Mogłoby,bo publiczność,w większości młoda, bawi się świetnie.Aż dziw,że nie protestuje zwykle nadgorliwa kościelna bigoteria.Widziałam na naszym przedstawieniu księdza - informuje Lidia Korsakówna.-Ze śmiechu prawie spadł z fotela.-Pewna starsza pani chciała wejść na scenę, by zaprotestować przeciwko profanacji - dodaje Denisa Gejzlerowa.Nie zrobiła tego,bo zadziałała ochrona.To jedyna taka reakcja półtora miesiąca od premiery. Światowa kariera "Nunsense" rozpoczęła się w roku 1985 w Los Angeles. Już po roku stal się przebojem off-Brodwa'yu.Grano go tu nieprzerwanie przez dziewięć lat.Wystawiono go także we Włoszech,Francji,Hiszpanii,Niemczech,Anglii i Japonii.Na deski teatrów w Polsce przeniósł go Marceli Kochańczyk. Teatrów,bo przedstawienie to jest inicjatywą prywatną.Zagrany zostanie tam, gdzie uda się go sprzedać.Marceli Kochańczyk prace nad musicalem rozpoczął w maju.Główną trudnością była obsada.Zatrudnił pięć aktorek, których nie łączy wspólny teatr.By grać "Nunsense",muszą one wykroić czas ze swoich zajęć.Krystyna Sienkiewicz gra obecnie w dwóch przedstawieniach Teatru Prezentacje.Są to role dramatyczne.-Gdy byłam młoda,marzyłam żeby grać staruszki Hitchcocka-twierdzi.-Nareszcie dochrapałam się tego wieku.Lidia Korsakówna od ponad czterdziestu lat aktorka Teatru Syrena,bierze udział w wystawianych tam bajkach.Denisa Geislerova zrezygnowała z występów w "Metrze",przymierza się do wydania własnej płyty.Barbara Dziekan tydzień przed premierą "Nunsense" miała premierę w szczecińskim Teatrze Polskim.W jednym spektaklu gra prostytutkę przyjaciółkę Edith Piaf i Marlenę Dietrich.Poza tym z własnym autorskim spektaklem "Teatr jest kobietą", nagrodzonym na festiwalu w Kairze,będzie w listopadzie gościć w Londynie i Rzymie.Danuta Błażejczyk na co dzień piosenkarka jazzowa, chce nagrać płytę.Krystyna Sienkiewicz deklaruje swą niewiarę.Polega ona jednak na tym, że wierzy ona,iż świat musiał jednak ktoś stworzyć.Pozostałe aktorki "Nunsense" są wierzące.Denisa Geislerova wyróżnia się tym że jest protestantką.-W mojej rodzinie mama jest katoliczką a tato protestantem-oznajmia.Ten spektakl jest swego rodzaju przeżyciem religijnym.Na koniec śpiewają pieśń gospels.-Jest w niej coś takiego,że wpadamy w trans.W tym momencie również publiczność zaraża się naszym entuzjazmem do Boga.Za to ej dziękuję i chciałabym,żeby tak było na każdym przedstawieniu-mówi Lidia Korsakówna.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji