Artykuły

Kielce. Wieczór z Osiecką w KCK

"Trzeba mi wielkiej wody", "Małgośka", "Szukam kogoś na stałe" w nowych wersjach, a także nieznane piosenki Agnieszki Osieckiej zabrzmią w spektaklu Katarzyny Gaertner i Kazimierza Mazura.

To nie będzie koncert, lecz opowieść o Osieckiej w formie spektaklu o musicalowym klimacie. Scenariusz stworzyli kompozytorką Katarzyna Gaertner i jej mąż Kazimierz Mazur, aktor i reżyser. Od lat mieszkają w Komaszycach koło Końskich.

Spektakl w Kieleckim Centrum Kultury będzie miał formę wywiadu, rozmowę z kompozytorką przeprowadzi Magdalena Smożewska-Wójcikiewicz z Radia Kielce, a z poetką, która "jest już w innym wymiarze" - anioł. W rolę Osieckiej wcieli się Ewa Lorska, a anioła zagra Mazur. - Nie będziemy jednak mówić o pracy, płytach, wygranych festiwalach, tylko o duszy, miłości i życiu - zdradza kompozytorką. Jej zdaniem piosenki Agnieszki Osieckiej właśnie dlatego są nieśmiertelne, że najpiękniej pisała o miłości, w tekstach zawarła swoje myśli i uczucia, a osoba, która ją znała, mogła odczytać, o kim opowiadają poszczególne utwory.

- Ona pragnęła wielkiej miłości. Była ogromną indywidualnością, kobietą wspaniałą, ale trudną. Nie szarą myszką, która znajdzie swojego misia i będzie z nim mieszkała do końca życia. Szukała kogoś tak wielkiego, silnego jak ona, ale nie bardzo mogła trafić. Nie miała komu urodzić "weselnych dzieci" - mówi Gaertner.

Spektakl będzie "wybitnie babski". Zabrzmią piosenki śpiewane przez trzy pokolenia Polaków, ale nagrane w nowoczesnej formie, przykładowo "Trzeba mi wielkiej wody" zaaranżowano w stylu rapowym. Słuchacze usłyszą też nieznane utwory. - Agnieszka zostawiła mi bogatą spuściznę. Niedługo przed śmiercią przysłała mi wiersz w liście. Ona bardzo czuła moją muzykę, a ja wiem, jaką by chciała melodię. Nasze dusze pasowały do siebie - podkreśla kompozytorka.

W spektaklu nie zobaczymy gwiazd, lecz młode wokalistki ze "świętokrzyskiej kuźni talentów", czyli Gaertner Studio Blustrada: Elwirę Sibigę, Magdalenę Zimny, Carolinę Theophile. Udział biorą także Kazimierz Mazur jr, D J Buras, Bartek Gartner.

- Szukamy innej drogi niż programy telewizyjne, które tylko wyciskają młodych artystów jak cytryny, a nie dbają o rozwój ich talentu - dodaje autorka mszy beatowej "Pan przyjacielem moim".

Początek spektaklu w niedzielę o godz. 18. Bilety kosztują 60 i 80 zł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji