Artykuły

Spowiedź Celimeny

Dopisywanie dalszego ciągu do znanych arcydzieł litera­tury światowej jest zabie­giem często stosowanym, acz ryzykownym. Chyba, że podchodzi się do tego zadania z inteli­gencją i poczuciem humoru. A tak wła­śnie postąpił Jacques Rampal opisując dalsze losy postaci Molierowskiego "Mizantropa". Głównych bohaterów, czyli Alcesta i Celimenę spotykamy po dwudziestu latach.

Molier sugerował na końcu swej sztu­ki, że Alcest "z wszystkich stron zdradzo­ny, będzie szukał odległej na świecie ustro­ni, gdzie uczciwym człowiekiem być mu nikt nie wzbroni". Dzięki Rampalowi zna­lazł tę ciszę i spokój w stanie kapłańskim i dziś jest szanowanym powszechnie kar­dynałem. Wydaje się, że również Celimena zdążyła się ustatkować wiodąc życie spokojne i dostatnie z mężem i czwórką dzieci. Ten spokój i opanowanie naszych bohaterów to jednak tylko pozory. Przy bliższym poznaniu okazuje się bowiem, że Celimena nie wyzbyła się kokieterii i prze­wrotności, a Alcest ciągle pała do niej na­miętnością. Co więcej, składając jej nie­oczekiwaną wizytę stara się wykorzystać swój kapłański stan, by zmusić ją do szcze­rej spowiedzi. Z oburzeniem graniczącym z obłudą odkrywa szkice, na których Celi­mena niekompletnie ubrana pozowała swemu mężowi i natychmiast rekwiruje te rysunki w imię wyższych racji.

Celimena łatwo odkrywa obłudę Alce­sta i w rozmowach z nim wykazuje się du­żą inteligencją. Spektakl na Scenie Prezen­tacje jest błyskotliwie wyreżyserowany. Na pierwszy plan wysuwa się zdecydowanie Danuta Stenka. Jej Celimena w pięknej sukni Zofii de Ines rozkwita na scenie peł­nią kobiecości. Jest zatroskana, przewrot­na, uwodzicielska. Równie przekonująca, gdy tryska humorem, jak i wtedy, kiedy wypowiada swe kwestie całkiem serio.

Wojciech Malajkat - świetny Alcest z "Mizantropa" z Teatru Studio sprzed kilku sezonów, dziś wydaje się być mniej przeko­nujący jako "stateczny" Alcest - kardynał. Myślę, że aktor zbyt jednoznacznie komediowo potraktował postać, nie wygrywając wszystkich tonów i półtonów. Nie sposób nie docenić zasług tłumacza Andrzeja Ozgi. Na zachętę - jeden przykład. Na pytanie Al­cesta, co znaczy "cudzołóstwo" Celimena z poważną miną wyjaśnia, że pojęcie to po­chodzi od "cudów łowienia".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji