Artykuły

Szczecin. Szczecińscy artyści w "Księdze osobistej"

Na portierni Teatru Polskiego Lech Frąc, pracownik ochrony, poluje na "nieupoważnionych" i artystów. A jak już kogoś upoluje, robi mu zdjęcie, każe się podpisać, a na koniec krótko go podsumuje. Wszystko znajduje miejsce w zeszycie, który właściciel zatytułował "Księga osobista".

Skąd wzięła się pasja pana Frąca? - Przygoda z autografami zaczęła się, kiedy jako dziesięcioletni chłopak zbierałem podpisy kolarzy. To była fantastyczna zabawa - wspomina. - Od pół roku pracuję w teatrze, a tu jest dużo znanych ludzi. Mam kontakty z osobami z pierwszych stron gazet, więc wróciłem do zbierania autografów.

Najczęściej są to artyści, których spotyka "na posterunku" w Teatrze Polskim. - Nie każdy umie się odnaleźć w kontakcie z ludźmi sceny - mówi. - A oni są wspaniali, mają wrażliwe dusze. Z każdym trzeba indywidualnie rozmawiać. A ktoś taki jak ja umie ich zrozumieć. "Silnie" jestem utalentowany, rysuję, maluję, fotografuję, śpiewam i też mam wrażliwą duszę. Szkoda tylko, że tylu z nich pali, bo ja mam awersję do papierosów.

Lech Frąc zdobył kilkadziesiąt dedykacji, m.in. od piosenkarek Edyty Geppert, Justyny Steczkowskiej i Eleni, pianistów Czesława Majewskiego i Janusza Tylmana oraz aktorów TP. Na pytanie, po co te autografy, odpowiada: - Jestem dokumentalistą chomikiem, więc mam je i na pamiątkę, i dla wspomnień. ep

***

Z "Księgi osobistej" Lecha Frąca:

Najsympatyczniejszemu z najsympatyczniejszych - Leszkowi

Adam Dzieciniak

Lech Frąc o Adamie Dzieciniaku:

Wiecznie zabiegany, ruchliwy, bardzo impulsywny. Ale przy tym swoim zabieganym życiu opanowany. Jest właścicielem pięknego owczarka niemieckiego. Pies wabi się Python. To na cześć słynnej grupy angielskiej występującej pod szyldem .Latający Cyrk Monty Pythona". I1 on również znajdzie wolną chwilę, by wysłuchać moich interpretacji kawalowych. Po każdej porcji takich serwowanych przeze mnie dowcipów, przeważnie pikantnych, odchodzi uradowany. Niestety Adaś również pali dużo papierosów.

Panu Lechowi, Aniołowi Stróżowi naszego Polskiego Teatru w Szczecinie, z podziękowaniem za anielską służbę, z wyrazami szacunku

Adam Opatowicz

Lech Frąc o Adamie Opatowiczu:

Adam Opatowicz, dyrektor artystyczny w Teatrze Polskim, jak przystało na szefa tak poważnej instytucji, swoją postawą budzi zrozumiały szacunek. Jest lubiany przez kolegów aktorów oraz wszystkich pracowników pionu technicznego, nie wyłączając szatniarek czy sprzątaczek. Wszyscy są zgodni. Dusza człowiek. Inteligentny, opanowany. Na scenie porusza się z dostojeństwem. Przystojny do bólu. Stanowi obiekt westchnień piękniejszej części widowni. Porusza się rowerem, land rowerem.

Z serdecznością i sympatią Michał Janicki

Lech Frąc o Michale Janickim:

Przeuroczy facet, zawsze uśmiechnięty, pogodny. Siła napędowa kabaretu. Wraz z kolegami tworzą bardzo zgrany zespół. Z anielską cierpliwością wysłuchuje moich dowcipów. Po każdym z nich wybucha głośnym śmiechem. Szczerym. Szkoda, że i on pali papierosy. W wolnym czasie i między występami czy chałturą chętnie wraz z żoną Zosią przesiada się na rower. Welocyped Michasia pewnymi normami odbiega od tradycyjnego roweru. To sprzęt na miarę XXII wieku.

Na okoliczność imienin życzę oczywiście zdrowia. Ale przy obecnym stanie zdrowia również dużo szczęścia

Andrzej Poniedzielski

Lech Frąc o Andrzeju Poniedzielskim

Andrzej Poniedzielski przybył do Szczecina dnia 2 czerwca, na zaproszenie dyrektora Teatru Polskiego pana Adama Opatowicza. Dnia 3 czerwca wystąpił na scenie teatru, dając wspaniały popis. Zgromadzona publiczność gromkimi brawami podziękowała artyście za jego kunszt aktorski i przygotowanie sceniczne. Po występie Andrzej Poniedzielski opuścił teatr wcześniej, uszczęśliwił mnie, wpisując się do niniejszego zeszytu. Na pożegnanie był przyjacielski uścisk dłoni z życzeniami ponownego spotkania. Przesympatyczny człowiek w kontakcie bezpośrednim. Niestety pali papierosy.

Na zdjęciu: Michał Janicki i Adam Opatowicz.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji