Artykuły

Warszawa. 90. urodziny Hanki Bielickiej

Hanka Bielicka (na zdjęciu) - aktorka teatralna i filmowa, nazywana "królową estrady i kabaretu" oraz "mistrzynią monologu" kończy w środę (9 listopada) 90 lat.

Znana ze swojego temperamentu, aktywności, gadatliwości i zaraźliwego śmiechu Hanka Bielicka uważa, że w życiu najważniejsze jest, by "każdy moment zawsze czymś wypełnić". Artystka - jak sama często podkreśla -nieustannie wypełnia sobie czas życiem artystycznym.

- Mam trudności z chodzeniem po mieszkaniu, lecz kiedy mam stanąć przed publicznością, to czuję wielki przypływ energii. Wchodzę wtedy na scenę i mogę nawet zatańczyć. To jest cudowny zawód - ocenia.

Z okazji urodzin Związek Artystów Scen Polskich zamierza uhonorować artystkę specjalną statuetką, przedstawiającą damę w kapeluszu ze "śmiejącymi się" maskami trzymanymi w ręce. Autorem rzeźby jest Janusz Zerbst. Prezes ZASP Ignacy Gogolewski powiedział, że jubileusz Hanki Bielickiej to dla Związku wielkie wydarzenie. - Urodziny tej znakomitej Jubilatki, to dla ZASP wielkie święto. Statuetkę dla wielkiej damy estrady wręczymy w ciągu najbliższych dni - powiedział Gogolewski.

Hanka Bielcka urodziła się w 1915 roku w miejscowości Konowka (obecnie Ukraina). Studiowała romanistykę na Uniwersytecie Warszawskim i aktorstwo w Państwowym Instytucie Sztuki Teatralnej w Warszawie pod okiem Aleksandra Zelwerowicza. - Zelwer nauczył mnie sztuki aktorskiej. Już w szkole uświadomił mi, że będę aktorką charakterystyczną - wspominała w jednym z wywiadów.

- Tak naprawdę dał mi popalić dopiero na trzecim roku. Przejęta do granic recytowałam jakiś tragiczny monolog, gdy nagle Zelwerowicz ryknął: Zabierzcie tego krokodyla ze sceny, bo umrę ze śmiechu!. A potem jeszcze mnie dobił: Gdyby przyszło pani do głowy grać Ofelię, to radzę już w pierwszym akcie iść do zakonu, bo inaczej widzowie skonają ze śmiechu - opowiadała aktorka.

Na scenie zadebiutowała w 1939 roku w Teatrze na Pohulance w Wilnie i w czasie okupacji wystąpiła tam kilkakrotnie w rolach komediowych. Po wojnie przeszła do Teatru Dramatycznego w Białymstoku, od 1949 Bielicka grała w warszawskim Teatrze Współczesnym. W 1954 r. na ponad 40 lat związała się z Teatrem Syrena. Często pojawiała się także na estradzie, m.in. w kabaretach "Szpak", "U Lopka", "U Kierdziołka".

Bielicka najbardziej zasłynęła dzięki kabaretowej postaci Dziuni Pietrusińskiej - komentującej paradoksy rzeczywistości "paniusi miejsko-wiejskiej z dość poważnie zmąconym poczuciem własnych korzeni".

Hanka Bielicka wygłaszała słynne monologi z właściwym sobie temperamentem, w zawrotnym tempie. W roli Dziuni bawiła publiczność i słuchaczy radiowych przez 25 lat; wygłosiła ponad tysiąc monologów. Atrybutami kreowanej przez siebie postaci uczyniła kapelusze i torebki.

Zagrała także w ponad 20 filmach, m.in. w "Zakazanych piosenkach", "Celulozie", "Cafe pod Minogą" i "Małżeństwie z rozsądku" oraz wielu serialach m.in. "Wojnie domowej" i "Badziewiakach".

- Porównując się z innymi ludźmi w kwestii zawodu, uważam się za osobę absolutnie szczęśliwą - powtarza Bielicka. Jak dodaje, źródłem jej życiowego optymizmu jest przede wszystkim udane dzieciństwo. - Ja miałam bardzo szczęśliwe dzieciństwo. To azyl, do którego zawsze można się odwołać, kiedy jest człowiekowi ciężko - uważa.

Za swoją wieloletnią działalność artystyczną Bielicka została odznaczona w październiku przez ministra kultury medalem Gloria Artis.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji