Wojciech Majcherek: Program WST zawsze będzie wzbudzał kontrowersje
Krytyk teatralny Wojciech Majcherek o tegorocznej, 34. edycji Warszawskich Spotkań Teatralnych, które rozpoczną się w piątek: - Program jest interesujący. Znalazły się w nim przedstawienia, które były głośne, nagradzane a także takie, które wzbudzały kontrowersje jak "Do Damaszku" /na zdjęciu/. Ten zestaw jest bogaty i reprezentatywny, a przede wszystkim zaspokajający ciekawość publiczności, która interesuje się teatrem, a z różnych powodów nie mogła zobaczyć wszystkich interesujących spektakli.
Program Warszawskich Spotkań Teatralnych zawsze będzie wzbudzał kontrowersje. Ten festiwal prezentuje najlepsze przedstawienia sezonu i w tym sensie uzależniony jest od kondycji polskiego teatru. Krytyka może wynikać z tego, że dla części osób ten teatr nie jest taki, jak dawniej.
Warszawskie spotkania zawsze pokazywały obraz polskiego życia teatralnego, wykraczający poza Warszawę. Wydaje mi się, że festiwal udanie spełnia tę funkcję. Na plus policzyłbym tegorocznej edycji - w odniesieniu do zeszłorocznej - że wybór sztuk jest bardziej zawężony. To pozytywne.
W tym roku, choć były kłopoty finansowe i niektórych spektakli nie udało się sprowadzić, zawężona selekcja dobrze wpłynęła na program. Mamy mniej przedstawień ale za to staranniej dobranych. Głosy krytyczne na temat festiwalu mogą wynikać z faktu, że mamy teraz w ogóle wiele festiwali. Kiedyś WST były jednym z niewielu festiwali teatralnych w Polsce i w sposób naturalny miały wysoką rangę.
Atmosfera nowości, jaka niegdyś towarzyszyła WST, nie jest tak silna jak dawniej. Tak naprawdę ten festiwal jest dla publiczności i to, że może ona zobaczyć te przedstawienia - to jest wartość. To publiczność będzie decydowała o tym, czy festiwal był udany, czy nie.