Artykuły

Czytelnik we władzy Kocura

Dawno nie zdarzyło mi się, bym w tak specjalistycznej pracy naukowej rozumiała każde zdanie, nie wściekając się w ogóle na bełkot i pseudointelektualną hucpę - Hanna Baltyn recenzuje książkę Mirosława Kocura "We władzy teatru: aktorzy i widzowie w antycznym Rzymie".

Mirosław Kocur jest naukowcem, pedagogiem i reżyserem (wystawiał m.in. Ajschylosa. Sofoklesa, Arystofanesa, Plauta). Za książkę Teatr antycznej Grecji otrzymał w plebiscycie Dolnośląski Brylant Roku 2001. Nowa, niezwykle obszerna monografia We władzy teatru opowiada o teatrach, aktorach i widzach starożytnego Rzymu i jest wyreżyserowana fantastycznie. Autor założył sobie, że opisze Rzym jako teatr i teatr jako Rzym. Wyszła z tego książka-przygoda. detektywistyczna historia pasjonująca zarówno autora, jak czytelnika. Kocur przekopał wielka ilość dokumentów źródłowych nie-związanych bezpośrednio z teatrem, jak rachunki czy pochwalne inskrypcje, wyłuskując z nich liczby, fakty, elementy opisowe. Praca jest przy tym podzielona na mniejsze segmenty, przejrzysta i uporządkowana, ma świetne indeksy i mnóstwo ilustracji, które autor-inwestygator również "czyta", opisuje i analizuje, zwracając nasza, uwagę na istotne, a laikowi na pierwszy rzut oka nic nie-mówiące szczegóły.

Najważniejsza wydaje się - definiująca zawartość książki - teza o różnicy między teatrem greckim i rzymskim: "Teatr grecki zasłynął dzięki wielkim poetom komponującym dramaty, teatrem rzymskim władał aktor (...) W Teatrze Dionizosa na scenę wkraczali najlepsi obywatele miasta, w teatrach rzymskich - niewolnicy, wyzwoleńcy i obcokrajowcy. Różnicy tej świadomi byli oczywiście także Rzymianie". Aktor to najpopularniejszy roztańczony mim i zamaskowany pantomim. Za sprawa, ich fizycznego kunsztu dramat zszedł na dalszy plan. Weźmy tragedię i jednego z. najbardziej znanych jej twórców: Senekę. Mirosław Kocur nie analizuje filologicznie dramatów, lecz pisze o przemianie, jakiej dokonał filozof: "Afirmatywna dotąd tragedia przemieniła się w pole walki przeciwieństw. Stoicki mędrzec stawał naprzeciw przestępcy opętanego ślepą namiętnością (fumr). (...) Seneka nie pisał jednak wyłącznie sztuk filozoficznych, wszak był nauczycielem Nerona, jego tragedie dawały świadectwo epoce. (...) Wkrótce sam cesarz miał stać się furiosus - opętany szaleństwem. Życie naśladowało sztukę. Neron wystąpił na scenie w roli matkobójcy Orestesa, zanim zdołał zamontować własną matkę". Oto przykład przenikania się planów, potraktowania całego miasta-państwa jako terenu gry. gdzie nie tylko ludzie, ale nawet domy "grały", albowiem "rzymska willa z otwartymi drzwiami przypominała teatralną maskę z dużym otworem zamiast ust".

Najbardziej bulwersujące fragmenty książki dotyczą tych widowisk, które Kocur nazywa teatrem śmierci, a które umacniały militarystyczną ideologię Rzymu, nastawionego na podboje i grabieże. Ich względnie niewinną formą były tryumfy, czyli przejazd przez miasto zwycięskiego rzymskiego wodza z łupami i jeńcami (podbitych wodzów na koniec rytualnie mordowano). Na marginesie warto dodać, że w cesarstwie tryumfy były już tylko wyrazem teatralnej konwencji, gdyż urządzano je niezależnie od wyniku faktycznych walk. Ale teatr śmierci to przede wszystkim gladiatorzy i zwierzęta. Zdaniem prof. Zbigniewa Raszewskiego, tam gdzie leje się prawdziwa krew, gdzie dochodzi do zezwierzęcenia instynktów widzów, tam jest koniec teatru i nie godzi się stosować tego słowa do takich przejawów ludzkiego zwyrodnienia i degeneracji zarówno smaku, jak i moralności po prostu. A jednak włączenie tych publicznych widowisk do książki o starożytnych aktorach i widzach wydaje się jak najbardziej uzasadnione, bo nie wyobrażamy sobie dawnego Rzymu bez igrzysk, a igrzysk bez walk. To dla gladiatorów i zwierząt wymyślono amfiteatry, które w ilości 300 budowli wyeksportowano do podbitych terenów jako podstawowy przejaw rzymskiej kultury. Walki gladiatorów były początkowo przedłużeniem uroczystości pogrzebowych rzymskich dostojników; walki zwierząt wyrażały ideologię Rzymu, czyli tryumf ludzkiej kultury nad naturą, ale także służyły edukacji ludu. który wcześniej nie spotkał się z hipopotamem, nosorożcem czy krokodylem ani zwierzętami z nadwiślańskiej Sarmacji i Germanii.

W teatrze dokonywano także bardzo wyrafinowanych egzekucji, polegających na odwzorowaniu mitów, takich jak upadek Ikara czy śmierć Herkulesa w płomieniach, nie mówiąc o Pazyfae w drewnianej krowie gwałconej przez byka. W krwawych seksualnych orgiach w zwierzęcym przebraniu uczestniczył sam Neron. Działające na wyobraźnię naumachie, czyli bitwy morskie na sztucznych jeziorach także kończyły się krwawo, gdyż brali w nich udział skazańcy, którym kordon legionistów uniemożliwiał ucieczkę ze sceny. Do teatru śmierci Kocur zalicza też dramaty wspomnianego Seneki, a przede wszystkim jego podbudowę teoretyczną (ku karze, nauce, przestrodze i umacnianiu bezpieczeństwa obywateli), zawartą w siódmym liście do Lucyliusza. "Seneka przemawiał w swoich tragediach językiem publiczności sobie współczesnej, używał środków, które bez trudu mógł dekodować rzymski widz - widz szczególny, miłośnik teatru śmierci".

Książka mówi jeszcze o tysiącu fascynujących rzeczy, o statusie aktora, o rzymskim gwiazdorstwie, o roli kobiet. Opisuje liczne odmiany igrzysk, czyli ludi. Skupia się na poszczególnych gatunkach teatru: dramatycznym, farsie atellańskiej, mimie i pantomimie, przywołując je na powrót do życia sugestywnymi acz rzeczowymi opisami autora.

Bo jest Kocur pisarzem wybitnym, za którym idzie się jak po sznurku. Dawno nie zdarzyło mi się. bym w tak specjalistycznej pracy naukowej rozumiała każde zdanie, nie wściekając się w ogóle na bełkot i pseudointelektualną hucpę. Mało tego, dawno nie czytałam książki tak współczesnej, tak skutecznie nakładającej nasze wzory myślenia na wzory myślenia starożytnych, którzy, stety-niestety, wcale nie byli od nas różni w swych intencjach, emocjach, życiowych zachodach i manipulacjach. Mirosław Kocur, nawet gdy puszcza wodze fantazji na gęsto tkanej historycznej kanwie, jest wiarygodny. Można mu nie dowierzać, ale to tylko pobudza do dyskusji.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji