Artykuły

Czapkowali rozumem, a myśleli tyłkiem

Piękna wdowa (Grażyna Jakubecka) romansuje z młodym Xawerym (Szy­mon Sędrowski), który służy obcym mocarstwom. - W trakcie miłosnych igraszek gubią listy o wielkiej wadze politycznej - wyjaśnia Krzysztof Ba­bicki, który namówił swojego kolegę ze studiów Pawła Huelle na napisanie sztuki dla Lublina. Posłowie przy po­mocy znalezionych listów szantażują polityczną konkurencję. Zdemoralizo­wany i skorumpowany sejm obraduje w lubelskim Trybunale. Król Stanisław August Poniatowski (Wojciech Dobrowolski) zajmuje się raczej kochankami i długami. Nawet zryw konfederatów nie uratuje kraju.

Sztuka przekonywania

Jak Babicki, reżyser "Sarmacji", przekonał Pawła Huelle? Obaj znają się z okresu studiów na Uniwersytecie Gdańskim. Dla Teatru TV zrealizowali spektakl "Kto mówi o czekaniu". Ba­bicki wystawiał w prywatnym miesz­kaniu we Wrzeszczu sztukę Grassa "Wróżby Kumaka", Huelle pracował nad scenariuszem filmowym tej powieści. Obaj dobrze znali Jacka Kaczmarskiego, który w 1994 roku wyśpiewał album "Sarmatia". Pięć piosenek z płyty trafiło do sztuki pod tytułem "Sarmacja". To słowo-zaklęcie, które usprawiedliwiało każdą głupotę i każdą zbrodnię. Huelle lubi tępić jedno i drugie. Lubi też wy­grywać. W artykule "Zrozumieć diabła" stwierdził, że prałat Jankowski przema­wia jak "gauleiter, gensek, a nie jak ka­płan". Jankowski podał pisarza do sądu, Huelle wygrał z purpuratem.

W "Sarmacji" diabeł jest uniwersalny. Choć zmienia stroje, jest sługą skorum­powanego sejmu. - W sztuce dostaje się dostojnikom kościelnym, Huelle jest bez­kompromisowy - mówi Babicki.

Współczesność

Sztuka Huelle rozpoczyna się i kończy scenami, których tłem jest rozłożysty dąb obwieszony trumiennymi portreta­mi. Ten dąb jest symbolem śmierci mitu o Polakach, narodzie wybranym. W portretach odbija się współczesne społeczeń­stwo podłych kreatur i dewocji.

Piosenki Jacka Kaczmarskiego ko­mentują zdarzenia na scenie i chwytają za gardło. Słynny bard śpiewa o Pola­kach, co rusz padających na kolana. Pętających się po coraz to innych dworach Posłach, którzy czapkują rozumem a myślą tyłkiem. Scena jest labiryntem bez wyjścia. W portretach odbijają się lustrujący i lustrowani.

Wystawne stroje zaprojektowane przez Barbarę Wołosiuk współgrają z muzyką cielesnych uciech, zdrady i pijackiej biesiady. W punkcie kulminacyjnym Huelle z Babickim zaproszą was do dance macabre, tańca śmierci, tańczonego w rytm zadany przez marszałka - diabła (Krzysztof Olchowa). A dziad - lirnik (Tomasz Bielawiec) zamiast proroctwa rozda śmierć, podając postaciom dramatu portrety trumienne.

I jeszcze jedno. Paweł Huelle napis sztukę także dla Włodzimierza Wiszniewskiego, ulubieńca lubelskiej publiczności, który zagra Księcia Wojewodę.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji