Artykuły

Weekend z Sarmatami

To nie sonata, to symfonia - po­wiedział Paweł Huelle o par­tyturze swego dzieła, napisa­nego specjalnie dla Teatru im. Osterwy i reżysera Krzysztofa Babickiego. W czasach, kiedy teatry najchęt­niej wystawiają oszczędnie sztuki kilkuosobowe, nasz poważył się na spektakl, w którym pojawia się na scenie 35-osobowy zespół, a sce­ny porywającego tańca śmierci plą­sających kościotrupów czy finało­wego poloneza są triumfalnym po­wrotem wielkiego widowiska teatralnego.

Niektórzy zarzucają sztuce Huellego publicystyczny przechył, a to z tej ra­cji, że traktuje o przywarach narodo­wego charakteru. Akcja umiejscowio­na w Lublinie podczas Sejmu Koron­nego, tuż przed rozbiorami Polski, istotnie koncentruje się na niegodziwościach posłów zdemoralizowanych złotymi wolnościami i hojnością ob­cych dworów. Mamy tu i szantaż po­lityczny, i wołanie o lustrację, i słabe­go i rozpustnego króla, kupczącego orderami i urzędami.

- Nie jestem Katonem, nie cho­dziło mi o dydaktykę czy pisanie przestróg dla Polski - podkreślał Pa­weł Huelle. - Chodziło o to, żeby po­kazać, jak mocno formuła obecnego życia politycznego zakorzeniona jest w tradycji sarmackiej.

Déjá vu to nie jedyny powód do smakowania uroków spektaklu. Widz na pewno doceni wyborne sce­ny erotyczne, mocne, ale nie prze­kraczające dobrego smaku. Wznio­słym deklaracjom polskiego "patrio­tyzmu" i polskiej "religijności" towa­rzyszy bowiem obyczajowe rozpasanie, które w pojęciu bohaterów zmy­wa szybka pokuta lub konfesjonał.

Wzbudzająca dreszcze, świet­na muzyka Marka Kuczyńskiego stanowi integralną całość z włączony­mi do spektaklu pieśniami Jacka Kaczmarskiego. Na finał mamy przejmującą "Rozmowę z XVI-wiecznym portretem przodka", która wraz z najważniejszem elementem sceno­grafii Barbary Wołosiuk, czyli wiel­kim drzewem "genealogicznym", tworzy ramę tego niezwykłego spek­taklu.

Przypominamy, że autentyczne obrazy o tej samej treści oglądać moż­na w Galerii Sztuki Wirydarz, na to­warzyszącej spektaklowi wystawie -"Portret sarmacki" z kolekcji Sanguszków z Muzeum Okręgowego w Tarnowie.

Weekendowe spektakle "Sarmacji" są ostatnią w tym miesiącu okazją do cieszenia się prapremierowym przedstawieniem. Następne spotka­nie z Sarmatami zaplanowano w te­atrze dopiero 16 maja.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji