Artykuły

Łódź. "Mglisty Billy" najlepszy na Teatralnej Karuzeli

Skończyła się czwarta edycja organizowanego przez Teatr Pinokio festiwalu sztuki dla dzieci. W sobotę jurorzy ogłosili wyniki obrad. Pierwsze miejsce zdobył Teatr Figur Kraków za spektakl "Mglisty Billy" w reżyserii Mateusza Przyłęckiego.

Osiem konkursowych spektakli oceniało trzyosobowe jury. Przewodnicząca Justyna Sobczyk jest szefową działu pedagogiki teatru w Instytucie Teatralnym im. Raszewskiego w Warszawie, założycielką Teatru 21 i mamą dziewięcioletniej Wery i pięcioletniego Iwa. W obradach brali również udział Joanna Targoń związana z dwumiesięcznikiem teatralnym "Didaskalia" i krakowskim wydaniem "Gazety Wyborczej" oraz Tomasz Rodowicz, współtwórca Ośrodka Praktyk Teatralnych "Gardzienice", współzałożyciel Stowarzyszenia Teatralnego Chorea i dyrektor artystyczny łódzkiej Fabryki Sztuki.

- Nie uprawiam teatru dziecięcego i specjalnie się na nim nie znam - wyznał Rodowicz przed ogłoszeniem werdyktu jury. - To, co zobaczyłem w trakcie festiwalu, po prostu mnie zdumiało! Ten teatr jest niesamowicie różnorodny, trudno znaleźć wspólny mianownik dla konkursowych przedstawień.

Rzeczywiście - w trakcie IV edycji Teatralnej Karuzeli można było obejrzeć spektakle tańca i cieni, lalkowe i z udziałem aktorów (również dziecięcych, choć poza konkursem). W programie znalazły się też etiudy i przedstawienie dla dorosłych w ramach konfrontacji studenckich.

Pierwsza nagroda (3 tys. zł) powędrowała do krakowskiego Teatru Figur za spektakl "Mglisty Billy" [na zdjęciu] w reżyserii Mateusza Przyłęckiego. Jurorzy docenili "poruszające i odważne zmierzenie się z tematem śmierci, dowcipną narrację, a także mistrzowskie wykonanie". Przedstawienie jest adaptacją wielokrotnie nagradzanego komiksu Guillaumego Bianco. Tytułowy bohater ma siedem lat i "dar ciemnowidzenia", a także młodszą siostrę Jane i kota Tarzana. Pewnego dnia Tarzan umiera... To spektakl cieni, a widzowie mogli poczuć się jak w kinie - opowieść o niesfornym chłopcu toczyła się na białym ekranie. Historia dręczenia kota przedstawiona została w konwencji gry komputerowej. Multimedialność i dowcip urzekły również jury dziecięce, które obradowało w tym roku po raz pierwszy. Uczniowie zaprzyjaźnionej z Pinokiem podstawówki nr 160 dorzucili Teatrowi Figur 1500 zł.

Drugie miejsce (2 tys. zł), a także wyróżnienie za reżyserię Anny Ilczuk (1 tys. zł) zdobył wrocławski Teatr Polski za "Dzieci z Bullerbyn" na podstawie najbardziej znanej powieści Astrid Lindgren. Jurorzy docenili "lekkość przechodzenia ze świata dorosłych w świat dzieci, dynamikę i płynność narracji, która błyskawicznie wciągnęła wszystkich widzów". Rzeczywiście, w trakcie spektaklu dzieci i ich rodzice zaśmiewali się z historii opowiadanych przez Lisę, Annę, Brittę, Ollego, Lassego i Bossego. Hitem była piosenka o "kawałku kiełbasy dobrze obsuszonej".

Trzecią nagrodę (1500 zł) jurorzy przyznali "Gęsi, śmierci i tulipanowi" Teatru Baj w Warszawie - "za piękne obrazy, zatrzymany czas i filozoficzny przekaz docierający z równą siłą do dzieci i dorosłych". Marcin Jarnuszkiewicz podjął się inscenizacji książki obrazkowej Wolfa Erlbrucha o śmierci. Scenę oddzielono od widowni czarnym tiulem. Dzieci zobaczyły na niej lalki gęsi (animowanej przez Elżbietę Bielińską) i zantropomorfizowanej śmierci w kraciastej sukience (Małgorzata Suzuki). Na pierwszym planie, przy biurku, usiadł Towarzysz Podróży - narrator (Robert Płuszka).

Przyznano też wyróżnienie za koncepcję inscenizacyjną spektaklu "Ala ma sen" dla neTTheatre z Lublina (1 tys. zł).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji