Artykuły

Odszedł Marceli Żędzianowski - ostatni z pierwszych wybrzeżowego tańca

O swoich Mistrzyniach - Jarzynównie-Sobczak i Baduszkowej mówił z miłością i z fascynacją. Tak jak ja chcę dziś powiedzieć Wam o Nim - był nie tylko charyzmatycznym artystą, czy świetnym pedagogiem, był wspaniałym, skromnym człowiekiem o rozbrajającym poczuciu humoru. Będzie mi go bardzo, bardzo brakować - zmarłego 11 czerwca 2014 r. Marcelego Żędzianowskiego, tancerza, pedagoga i choreografa, żegna Joanna Czajkowska z Sopockiego Teatru Tańca.

3 marca 2014 odbyłam niezwykłe spotkanie z niezwykłą postacią - tancerzem, pedagogiem, choreografem Marcelim Żędzianowskim (oficjalnie rocznik 1932) Rozmawialiśmy kilka godzin. Od tego czasu, wieczorową porą spisywałam jego wspomnienia. Ciągle się bałam, że nie zdążę, nim odejdzie. A chciałam jeszcze dopytać o to i owo. Ale Marceli czuł się coraz gorzej i przekładał rozmowę. Odszedł zeszłej nocy. A wraz z nim cała epoka polskiego tańca.

Czas mija. Tworzymy, działamy, przeżywamy, odchodzimy. Ważne by się angażować, by kochać nie tylko taniec, ale też ludzi tańca i ludzi w ogóle. Ważne, by dzielić się z innymi wiedzą, umiejętnościami i radością i by tańczyć na tzw "stówkę". Marceli uwielbiał na scenie ogień, energię, dynamikę. Gdyby teraz był młody, to tańczyłby współczesny, ale wtedy nie miał wyboru. Robił za to zupełnie wyjątkowe rzeczy: występował w pierwszej operze po wojnie ("Halka" w 1949 roku w reżyserii Iwo Galla), był Dorkonem w "Dafnis i Chloe" u Jarzynówny-Sobczak w 58. roku, czy Wodzem Połowców w "Kniaziu Igorze" - uwielbiał tę rolę! Robił choreografie dla Teatru Muzycznego w Gdyni, Teatru Horzycy w Toruniu, Teatru Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim, Teatrze Miniatura w Gdańsku, Teatrze Dramatycznym w Elblągu.

Współtworzył sukcesy Opery Bałtyckiej, pracując tam 30 lat. Założył Zespół Pieśni i Tańca UG "JANTAR", wyedukował tanecznie dziesiątki osób w zespołach amatorskich i dziesiątkom zawodowców pozwalał wzrastać scenicznie u swego boku. W 1976 roku wraz ze swoją młodzieżą z zespołu pieśni i tańca zrealizował pierwszy spektakl teatru ruchu na Wybrzeżu! Premiera odbyła się gościnnie na deskach Opery Bałtyckiej.

O swoich Mistrzyniach - Jarzynównie-Sobczak i Baduszkowej mówił z miłością i z fascynacją. Tak, jak ja chcę dziś powiedzieć Wam o nim - był nie tylko charyzmatycznym artystą, czy świetnym pedagogiem, był wspaniałym, skromnym człowiekiem o rozbrajającym poczuciu humoru. Będzie mi go bardzo, bardzo brakować. I mam absolutną pewność, że odszedł ostatni z pierwszych wybrzeżowego tańca. Marceli Żędzianowski ur. 17 lipca 1932, zm. 11 czerwca 2014.

Pogrzeb odbędzie się w sobotę, 14 czerwca o godz. 12 na Cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji