Artykuły

Jan A. P. Kaczmarek: Odwaga i światło na Transatlantyku

- Żyjemy w radykalnie innym systemie - moim zdaniem trudniejszym niż socjalizm, gdzie ludzie mieli do wyboru 2-3 możliwości. My żyjemy w kompletnym chaosie nieskończonej ilości możliwości, co dla młodych ludzi bywa nie do zniesienia - Jan. A. P. Kaczmarek prze Festiwalem Transatlantyk.

Kamil Babacz: Jak Pan zareagował, gdy zobaczył Pan po raz pierwszy plakat kolejnej edycji festiwalu? Jan A. P. Kaczmarek: Kiedy Rosław po długich rozmowach ze mną pokazał mi projekt, byłem bardzo zaskoczony, bo to nowa estetyka. Trochę jest w tym rosyjskiego futuryzmu, socrealizmu i w ogóle takiej epoki, w której ludzie się niczego nie bali albo tak się wydawało. To mnie ruszyło, bo żyjemy w czasach permanentnego braku odwagi i kompromisu, a także chaosu, w którym nie jest łatwo znaleźć własną drogę. Jak nie ma w człowieku odwagi i światła, może łatwo zabłądzić w braku wewnętrznej harmonii. I o tym jest ten plakat. Zachęca, inspiruje i mówi - bądźmy odważni i stańmy gdzieś wysoko - może na dziobie statku, na górze, a może nawet we własnej kuchni - i niech bije z nas światło odwagi.

To był strzał, czy było kilka propozycji?

Jan A. P. Kaczmarek: To był strzał, od razu. Stary mistrz strzela dokładnie.

Zaczynacie właściwie tworzyć własną galerię plakatu.

Jan A. P. Kaczmarek: To prawda - mamy taką ambicję i jednocześnie jest to w pewnej kontrze do tendencji. Zaprzyjaźnione festiwale, np. Berliński Festiwal Filmowy, chronicznie unikają plakatu jako formy artystycznej. My chcemy, by plakat mówił.

Dlaczego w 25-lecie polskiej wolności wracacie do estetyki socrealizmu? Jan A. P. Kaczmarek: W życiu jest tak, że czasami się planuje coś starannie i nie wychodzi, a czasami coś się wydarza spontanicznie. Ten plakat jest po części spontaniczną reakcją artysty Rosława Szaybo na nasz festiwal, ale też świat w którym żyjemy i na naszą wolnościową rocznicę. Trudno nie mieć w tym roku refleksji, że 25 lat żyjemy w nowej rzeczywistości. Wszystko jedno, jak ją oceniamy - to jest wolność. Co z nią zrobiliśmy, do jakiego stopnia zbudowaliśmy udane państwo - to pytania, na które każdy z nas sobie odpowiada. Niemniej żyjemy w radykalnie innym systemie - moim zdaniem trudniejszym niż socjalizm, gdzie ludzie mieli do wyboru 2-3 możliwości. My żyjemy w kompletnym chaosie nieskończonej ilości możliwości, co dla młodych ludzi bywa nie do zniesienia. Oczywiście częściowo żartuję, bo pięknie jest wybierać, ale w tym nasza rola - mamy ambicję bycia przyjacielem-przewodnikiem - kimś, kto przywozi myśli ze świata, daje informacje, które mają być źródłem własnych decyzji.

Czy wrócą cykle, do których przyzwyczaili się już widzowie Transatlantyku?

- Jan A. P. Kaczmarek: Cykli jest piętnaście, w tym nasze klasyczne, takie jak Panorama, czyli przegląd najlepszych filmów z całego świata, gdzie znowu pokażemy Państwu filmy, które wygrywały najlepsze festiwale. Będziemy gościć też twórców niektórych filmów. Potężną częścią programu będą dokumenty. Dbamy o to, żeby były najnowsze i najbardziej istotne, jeśli chodzi o dotykanie tego, co nas boli, fascynuje, inspiruje. Więcej o programie i gwiazdach powiemy pod koniec tego miesiąca.

***

Wiara, prawa kobiet i Charles Chaplin na Transatlantyku 2014 Transatlantyk Festival Poznań 2014 potrwa od 8 do 14 sierpnia. W ubiegłorocznej edycji festiwalu wzięło udział 70 tysięcy widzów. Znane już widzom sekcje filmowe - Panorama, Sundance, Oscary 2014, Docs, Eko, Konfrontacje, Transatlantyk dla Dzieci oraz Kino Łóżkowe i Mobilne Kino Skody - w tym roku dopełni propozycja dla dojrzałych widzów, czyli Kino Trzeciego Wieku. Duże emocje zapowiadają też pozostałe sekcje - Kino Kulinarne, Retrospektywa, Kino Klasy B i Inne Szaleństwa, Transatlantyk Sport oraz Sezon. Nie zabraknie pełnych rozmachu gal otwierających i zamykających festiwal oraz prestiżowych konkursów kompozytorskich. Odbędą się liczne panele dyskusyjne z gośćmi ze świata kultury, polityki i biznesu oraz szereg masterclasses, poprowadzonych przez wybitnych twórców. Poznań odwiedzą Michael Price (autor muzyki do serialu "Sherlock Holmes"), Peter Golub (dyrektor muzyczny Instytutu Sundance i doktor kompozycji na Yale School of Music) oraz Bruce Broughton (m.in. "Młody Sherlock Holmes / Piramida Strachu").

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji