Artykuły

Czuły nos Grabowskiego

Jutro wieczorem na uświęcone tradycją wody portu w Starym Teatrze w Krakowie wpłynie majestatycznie "Trans-Atlantyk", literacka wizytówka Wi­tolda Gombrowicza. Wyreży­serowania arcydzieła podjął się osobiście Mikołaj Grabowski, od sześciu lat admirał tej sza­cownej placówki.

To nie pierwsza jego próba wzięcia się za bary z prześmiew­czą i bluźnierczą wizją pol­skości, którą Gombrowicz tak przebiegle obmyślił w 1950 r., nudząc się na argentyńskim wygnaniu. Już w 1981 r. w łódz­kim Teatrze im. Jaracza naszpi­kował spektakl takim ładun­kiem złośliwości pod adresem rodaków, że pozazdrościć mu mógłby nawet sam Gombro­wicz, który już od dwunastu lat, wolny od doczesnych zmar­twień, spoczywał w ocienionym palmami cmentarzu w Vence.

Prawdziwą gwiazdą tamtego "Trans-Atlantyku" był Jan Peszek, wówczas jeszcze nieod-kryty dla wielkiego świata kra­kowski aktor. W roli miotają­cego się po scenie demonicz­nego pederasty Gonzala, w kłującym w oczy purpuro­wym szlafroku w chińskie smoki, przyćmił nawet Grabow­skiego, który skromnie wcielił się w odzianego w tani emigrancki garniturek Gombrowicza-narratora. A na scenach, w których Gonzalo z namasz­czeniem wygłasza antypatriotyczne tyrady, do dziś z powo­dzeniem mogliby szkolić się adepci teatralnego rzemiosła.

Jutrzejszy spektakl to trium­falny powrót Grabowskiego do Gombrowiczowskiej roz­prawy z narodowymi traumami.

Znów zobaczymy rodaków w krzywym zwierciadle, opisy­wanych z perspektywy pisarza rzuconego przez los w zamorską krainę. I znów na scenie królo­wać będzie Jan Peszek, od lat spec do specjalnych reżyser­skich pomysłów Mikołaja Grabowskiego. Po z górą ćwierć wieku znów wcieli się w rozpasanego Gonzala, odwiecznego wroga napuszonej mitologii spod znaku szumiących husar­skich skrzydeł i powstańczej tromtadracji. Na scenie towarzyszyć mu będą inne teatralne sławy wawelskiego grodu, m.in. Marcin Kalisz jako Gombrowicz, Tadeusz Huk w roli ministra Kosiubidzkiego i Aleksander Fabisiak, który zagra wazeliniarskiego Ciumkałę.

62-letni reżyser występuje tym razem jedynie w roli kierownika tego teatralnego fajer­werku. Okazuje się, że o powrocie do inscenizacji "Trans-At­lantyku" myślał już od kilku lat. - Ta powieść nie zestarzała się ani o jotę - twierdzi w wywiadach. - Ageniusz Gombrowicza w odmalowywaniu "Polaków portretu własnego" chyba nigdy nie przestanie mnie zadziwiać. Nas z kolei nie przestanie za­dziwiać reżyserska mimikra Grabowskiego, która z najbar­dziej egzotycznego tekstu poz­wala mu zmajstrować sceniczny hit. Tak było choćby z insceni­zacją "Kwartetu dla czterech ak­torów" Bogusława Schaeffera, o którą połamać mogą zęby na­wet najwięksi aktorscy wyjada­cze. Ale nie ówczesna ekipa: Mi­kołaj Grabowski, Jan Peszek, Andrzej Kierc i Jacek Chmielnik, którzy z najeżonej językowymi rafami sztuki zrobili przebój te­atralnego sezonu 1979/1980.

Nie inaczej było dziesięć lat później, gdy w krakowskim Te­atrze STU nasz bohater wyreży­serował genialnie "Opis obycza­jów za czasów panowania Augusta III", według XVIII-wiecznych memuarów ks. Jędrzeja Kitowicza. Niby nic, ot, ubrani we współczesne ciuchy aktorzy przez półtorej godziny do łez bawią widzów zadziwia­jąco aktualną kpiną z baroko­wych przywar rodaków. Ale ta sztuka to prawdziwe wyżyny aktorskiego kunsztu. Nic dziw­nego, że uznano ją za jeden z dziesięciu najlepszych pol­skich spektakli wszech czasów, a dla Andrzeja Grabowskiego rola w "Opisie" stała się prze­pustką do aktorskiej kariery.

"On ma dar od Boga" - zgod­nie twierdzą krytycy i publika. Faktycznie, w teatralnej materii fortuna Grabowskiemu sprzyja. Ale i na srebrnym ekranie radzi sobie nie gorzej, choć z wiecznie zadowoloną miną na pucołowa­tej twarzy kariery amanta raczej już nie zrobi. Ale kto pamięta jego charakterystyczne role Graczyka w "Karierze Nikosia Dyzmy" (2002) albo kard. Ratzingera w "Janie Pawle II", ten dobrze wie, o czym mowa.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji