Artykuły

Jacek Woszczerowicz w "Dożywociu". Wielki egoista

"Jest samą kwintesencją charakterystyczności" - pisała o nim krytyka. Maria Dąbrowska pod koniec lat 40. notowała w dzienniku: "Woszczerowicz, najlepszy dzisiaj niewątpliwie charakterystyczny aktor wszystkich teatrów polskich". Telewizja przypomni jedną z wielkich ról aktora: Łatkę w "Dożywociu".

Jacek Woszczerowicz (1904-1970) był uczniem Instytutu Reduty, który ukończył w połowie lat 20. W starcie teatralnym przeszkadzały mu podobno warunki fizyczne, niska, nieco pokraczna postać, za długie ręce i płaski, chrapliwy głos. Musiał wiele pracy włożyć, by zmienić jego brzmienie i usprawnić ciało. To, co było na początku przeszkodą, po latach miało stać się walorem jego aktorstwa.

Przed wojną Woszczerowicz występował w repertuarze komicznym, z powodzeniem. Słonimski pisał o nim w 1933 roku, że jest znakomitym komikiem. Po wojnie narodził się na nowo. Nadal grał głównie w repertuarze komediowym, w sztukach Moliera, Suchowo - Kobylina, Giraudoux. Ale jego komiczne aktorstwo wzbogaciło się o dodatkowy walor: przenikliwy sarkazm, ciemny ton, który doprowadził go po latach do zupełnie innych ról z Szekspira i Kafki.

W roku 1967, a więc po największych rolach Woszczerowicza w "Ryszardzie III" i "Procesie", trzy lata przed śmiercią aktora Edward Csato pisał o jego sztuce metamorfozy na scenie: "Wszystkie postacie Woszczerowicza są dziwne i osobliwe. Ich ludzki charakter miesza się z czymś nieludzkim, koboldowatym, z czymś na granicy jawy i snu, czymś z baśni. Niewysoki, krępy, o zadziwiającej wprost sprawności gimnastycznej i technicznej. Woszczerowicz zdaje się posiadać moc czynienia ze swoim ciałem wszystkiego, co zechce. (...) Woszczerowiczowska ekwilibrystyka wprowadza nas w świat całkiem odrębny, a przez to ciekawy".

Dziwne to komplementy jak na komika i aktora charakterystycznego. Woszczerowicz przekraczał stereotypy aktorstwa komediowego, potrafił wydobyć z postaci Sganarela czy Arnolfa tony nieoczekiwane, o których wspominał w recenzjach Jan Kott. "Co za zdumiewające bogactwo środków artystycznych, coraz to nowych przez pięć aktów, nigdy nie powtarzanych w geście, w intonacji, w ekspresji" - pisał po "Szkole żon" (1948) z jego udziałem.

W "Don Juanie" (1957) indywidualność Woszczerowicza jako Sganarela była tak silna, że przytłoczyła całe przedstawienie łącznie z wykonawcą tytułowej roli! To była negatywna cecha jego aktorstwa. Jak pisał Kott, Woszczerowicz był zawsze sam na scenie: "Nie jest partnerem dla nikogo, wszyscy są zawsze partnerami dla niego". Ten egoizm wielkiego aktora wynagradzała satysfakcja z patrzenia na jego fenomenalną grę.

To paradoks, że największymi osiągnięciami tego komika stały się role w "Procesie" według Kafki (1958) i "Ryszardzie III" Szekspira (1960). Jako Józef K. był Woszczerowicz małym, zaszczutym, szarym człowiekiem, przeznaczonym na ofiarę, który do końca broni swojej godności. Grając Ryszarda, stopił w całość wszystkie cechy swojego aktorstwa. Istotą tej roli była nie tylko fizyczna metamorfoza aktora, który znów zamienił się na scenie w pokracznego kobolda. Istotą było zastosowanie błazenady w interpretacji jednej z najczarniejszych postaci z szekspirowskiego bestiarium. Rolę króla, który rozkręca spiralę mordu, Woszczerowicz zaczynał tak jak rolę Sganarela - od tego samego śmiechu. Ryszard był od wszystkich niższy, musiał więc zadzierać głowę, aby spojrzeć w oczy swoim ofiarom. Był komiczny i świadomy swego komizmu. Śmiech Woszczerowicza - jak notowali recenzenci - był wstrząsający.

Niestety, z tego wielkiego przedstawienia zachowało się jedynie parę krótkich scen, zarejestrowanych dla telewizyjnego programu "Godzina teatru". Na ekran nie przeniesiono także Procesu". Woszczerowicza możemy natomiast oglądać w "Dożywociu", zrealizowanym przez Teatr Telewizji w latach 60. Było to trzecie czy czwarte "Dożywocie" Woszczerowicza. Wystawiał je podczas wojny w Grodnie i Białymstoku, po wojnie w Teatrze Wojska Polskiego w Łodzi. Wiedział chyba wszystko o bohaterze Fredry, lichwiarzu bez czci i wiary, który wyłudził odstąpienie renty dożywotniej, a teraz dba o zdrowie i życie swojej ofiary. Wbrew tradycji nie grał w tej roli smutnego sknery ani bogatego bankiera. Jak to określił Jan Kott po łódzkiej inscenizacji (1945), Woszczerowicz upodobnił Łatkę do szmuglerów warszawskich, którzy dorobili się na handlu z gettem. Kiedy ukazuje się na scenie po raz pierwszy w wymiętym, naderwanym surducie i zdefasonowanym cylindrze, mamy przed sobą raczej Sganarela niż Harpagona. Ale nie dajmy się zwieść, w tej zmiętej postaci działa nienaruszony, dobrze naoliwiony mechanizm przeliczania wszystkiego na pieniądze.

Jedną z najlepszych scen telewizyjnego "Dożywocia" jest scena oświadczyn. Łatka siedzi na kanapie obok Rózi, mówiąc tekst: "Przyszła pora zawsze sercu nie dość skora/ w której wolno kochankowi na kochanki lubą rączkę/szczerozłotą kłaść obrączkę". Między słowami "kłaść" i "obrączkę" Woszczerowicz robi długą, może półminutową pauzę, w której jest zawarty cały charakter dusigrosza, zakochanego raczej w złocie niż w kobiecie. Podczas tej pauzy aktor wyciąga z kieszeni zawiniątko i ostrożnie i z lubością odwija pierścionek z jakichś brudnawych papierów, jednego, drugiego, trzeciego, czwartego. Na miejscu Rózi każda dziewczyna po czymś takim uciekłaby gdzie pieprz rośnie, ale Rózia jest ceną za niezapłacony dług ojca, czeka więc cierpliwie.

W roli Łatki są wszystkie cechy aktorstwa Woszczerowicza: sarkazm, koboldowatość, o której pisał Csato, akrobatyczna zwinność (trzeba widzieć, jak Birbancki zrzuca go z balkonu na ziemię). Ale nie tylko dla Woszczerowicza warto spędzić przed ekranem tę godzinę. Otaczają go znakomici partnerzy: Wacław Kowalski jako Orgon. Krzysztof Kowalewski w roli doktora, Barbara Sołtysik jako Rózia. Kazimierz Rudzki z nieruchomą twarzą-maską gra Twardosza, a młody Andrzej Seweryn szaleje jako Birbancki. Czarno-biały obraz i antrakty, podczas których na ekranie pojawia się napis "antrakt", dodają wdzięku temu archiwalnemu spektaklowi.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji