Artykuły

Aktorstwo wyzwolone

Teatr Dramatyczny w Warszawie. Jan Potocki "Parady" (Mieszczanin aktorem,Kalendarz starych mężów,Podróż do Indii,Gil zakochany,Kassander literatem,Kassander demokratą), przekład z francuskiego oryginału: Jerzy Modrzejewski;reżyseria:Ewa Bonacka;scenografia:Władysław Daszewski;muzyka:Witold Rudziński;pantomimy:Witold Borkowski.

Gdy Czytelnicy wezmą do ręki ten numer Ekranu - tygodniki paryskie przyniosą już recenzje z występu polskich teatrów na sędziwej scenie Teatru Sarah-Bernhardt czyli Teatru Narodów. Międzynarodowa widownia,która oglądała przedstawienie "Parad" Jana Potockiego w wykonaniu Teatru Dramatycznego z Warszawy i operę "Mazepa" Szeligowskiego, przygotowaną przez warszawską scenę operową,będzie mogła skonfrontować swoje wrażenia z opiniami krytyki. Jakie będą te opinie? Czy polskie przedstawienia "chwycą"? Oto pytanie, które staje przed nami niemal co rok,gdy żegnamy ten,czy inny polski zespół,udający się na to jedyne światowe spotkanie teatrów do Paryża. W tym roku dość jednomyślnie "typowaliśmy" do wyjazdu teatr Dejmka z Łodzi i jego czołowe osiągniecie ubiegłego sezonu,"Żywot Józefa" Reja. Zadecydowano jednak inaczej. Wysłanie "Parad" Jana Potockiego jest krokiem śmiałym, może nawet ryzykownym. Jest to ponadto - dość nieszkodliwa zresztą - mistyfikacja. Utarło się bowiem mniemać,że teatry wielu narodów przywożą do Paryża swoje spektakle typowe,reprezentujące "styl narodowy",czy aktualne kierunki. Oglądając "Parady" widzowie paryscy gotowi byliby sądzić,że ów styl nawiązujący do współczesnej arlekinady Piccolo Teatro di Milano, szukający natchnienia w tradycjach commedia dell'arte jest u nas czymś zwykłym. Wiadomo tymczasem,że tak nie jest. Ewa Bonacka, reżyserując ten nieznany do niedawna zbiór jednoaktówek polskiego arystokraty XVIII wieku - nie mogła oprzeć się na jakiejś rodzimej tradycji. Do stylu arlekinady sięga Teatr Ludowy z Nowej Huty (Księżniczka Turandot),niedawno nawiązali do niej,choć dyskretnie Burski i Tośta wystawiając w Poznaniu "Zło krąży" Audiberti'ego. Ale to są wypadki sporadyczne. Dlatego też spektakl warszawski urasta do rangi śmiałego eksperymentu. Postaci commedia dell'arte wymagają od aktora ogromnej swobody technicznej,a poza tym zmysłu improwizacji. Oczywiście,w dzisiejszych przedstawieniach nie ma już miejsca na improwizację w dosłownym znaczeniu tego terminu,czynności aktora są przemyślane zawczasu, wyreżyserowane. Ale pozostał inny sens improwizacji - to jest umiejętność gry bez tekstu. I to właśnie "wygranie" samej sytuacji jest najtrudniejsze. Trudno pod tym względem konkurować z aktorami Piccolo di Milano, których gra ustawicznie ociera się o akrobacje, pantomimą i klownadę cyrkową. Aktor polski nie osiągnie szybko takiej wirtuozerii warsztatu. Musi więc czymś nadrabiać braki. Pozostaje mu tylko inteligencja. Wydaje mi się,że ta właśnie umiejętność "podsztukowywania" aktorstwa walorami itelektualnymi gry. sytuacji - jest główną cechą warszawskiego przedstawienia "Parad". Za przykład może służyć nasz świeżo upieczony Arlekin,Wiesław Gołas. Jego "Gil" jest nie tylko zręczny aktorsko,wygimnastykowany - ale właśnie błyskotliwy, inteligenty. W jednoaktówce "Podróż do Indii" osiąga szczyty swojego "nowego" aktorstwa. Znakomicie podchwytuje intencje reżysera,dopowiada je: czy to wtedy,gdy w sennym majaczeniu wyśpiewuje ni stąd ni zowąd refren piosenki Montanda,czy wystukuje nogami jazzową synkopę, znakomicie przekazuje dyskretne aluzje do współczesności. Aktorstwa tego rodzaju opowiedzieć nie można,ponieważ jest ono niezależne od literackiego podłoża,od idei - jest czyste. Doskonałą postać tworzy również jego partnerka,Zarzabella,kreowana w różnych "wydaniach" przez Barbarę Krafftównę,i znowu znajdujemy w niej nie tylko zręczność i śmieszność,ale również umiejętność stosowania jakiegoś niemal gombrowiczowskiego grymasu,groteski...Komiczną sylwetkę Kassandra stworzył Jerzy Magórski. Natomiast Wojciech Pokora i reszta - są dopiero w terminie trudnego rzemiosła "arlekinady". Spektakl "Parad" był jak na stosunki polskie - rewelacją. Czy okaże się rewelacją w Paryżu?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji