Artykuły

Warszawa. Raport o teatrach

Który ze stołecznych teatrów wydał olbrzymie pieniądze na zagrany parę razy spektakl? Kto wystawił Lenina? Który teatr widzowie omijają szerokim łukiem? Czas poznać prawdę - pisze Iza Natasza Czapska w Życiu Warszawy.

ŻW dotarło do dokumentów Biura Teatru i Muzyki podsumowujących działalność artystyczną stołecznych scen w 2004 roku i koszty premier z 2005 roku. Znamy także plany repertuarowe miejskich teatrów. W 2005 r. na teatry wydano ok. 85 mln zł (14 proc. więcej niż w roku 2004). Większość z tego otrzymały sowicie dotowane sceny miejskie, które oszczędzają głównie na poziomie artystycznym swoich spektakli. Z zestawienia Biura Teatru wynika, że warszawska publiczność stawia na repertuar będący oddechem od pracy umysłowej. Jeśli już iść do teatru, to na farsę lub musical. Wskutek tego ambitne Rozmaitości mają słabszą frekwencję od Syreny i muzycznej Romy. Spektakle Rozmaitości są za to chętnie oglądane za granicą. W 2004 roku teatr zagrał poza krajem 84 razy. Większość warszawskich teatrów za granicą nie bywa w ogóle. Rozmaitości wystawiły też najwięcej, bo osiem, premier. Cieszący się dość wysoką (ok. 8 mln zł) dotacją Teatr Dramatyczny miał w 2004 roku najniższą z wszystkich teatrów frekwencję. Wszystkie sceny zaś od lat przegrywają z wystawiającym jedynie farsy Kwadratem.

Jednym z najdroższych spektakli tego roku był "2007: Macbeth" [na zdjęciu] w reżyserii Grzegorza Jarzyny. Wystawione w hali Waryńskiego przedstawienie kosztowało ponad 565 tys. zł. Zostało zaś zagrane zaledwie 15 razy. Poza wszelką konkurencją jest teatr Roma, który na "Taniec wampirów" Romana Polańskiego wydał ponad 3 mln zł. - Od miasta jednak wzięliśmy tylko 300 tys. na reflektory - zastrzega Wojciech Kępczyński, dyrektor Romy. - Resztę otrzymaliśmy od sponsorów i wypracowaliśmy sami z biletów. Kilka dni temu Roma otrzymała nagrodę europejskiej fundacji CTE Art & Business w kategorii "mistrzowskie zarządzanie kulturą".

Janusz Pietkiewicz, dyrektor Biura Teatru, planuje wprowadzenie nowego systemu zatrudniania szefów miejskich scen. Są wśród nich tacy, którzy trwają na swych stanowiskach nawet po 20 lat i nie zauważyli, że świat za oknem się zmienił.

- Nie może być tak - mówi Pietkiewicz- że gdy proszę jednego z tych "długowiecznych" dyrektorów o podanie planów budżetowych, odpowiada mi, że jeszcze nie wie, jakie spektakle będzie wystawiał w 2006 roku. I dodaje, że jeśli bardzo chcę, to on może mi zrobić taki plan "z sufitu".

Janusz Pietkiewicz ma zamiar wprowadzić trzyletnie kontrakty dyrektorskie, podobnie jak ma to miejsce na Zachodzie. Pozwoli to na stabilniejszą współpracę finansową między miastem a teatrami.

Petunia nie śmierdzi

2006 r. ogłoszony został rokiem Henryka Ibsena, zobaczymy więc m.in. dwie wersje "Peer Gynta" (jedną wystawi teatr Montownia w basenie przy ul. Konopnickiej, drugą Paweł Miśkiewicz w Dramatycznym). "Jana Gabriela Borkmana" Ibsena zamierza wyreżyserować Zbigniew Zapasiewicz w Teatrze Powszechnym.

Z innych propozycji warto wymienić "Alkestis" Eurypidesa w reżyserii Warlikowskiego, który zostanie zrealizowany w Dramatycznym czy "Króla Leara" w reżyserii Konczałowskiego w Teatrze Na Woli.

Dokumenty Biura Teatru i Muzyki to pasjonująca lektura nie tylko ze względu na zwykle skrzętnie skrywane dane finansowe. To także zajmujący popis urzędniczej erudycji. Z papierów Biura wynika, że sztukę "Krum" wystawioną przez Rozmaitości napisał niejaki... Lenin (w rzeczywistości jej autorem jest Hanoch Levin). Komedia "Pecunia non olet?" teatru Syrena przemianowana została na "Petunia non olet?". Neil LaBute, dramaturg, którego "Strefę 0" wystawił Teatr Nowy Praga zapisany jest jako N. Labuje.

Czasem i urzędnikowi dobrze by zrobiła wyprawa do teatru.

***

Liderzy i przegrani

Najlepsza frekwencja:

1. Kwadrat (109 proc.)

2. Powszechny, Scena Prezentacje (93 proc.)

3. Roma i Ochoty (92 proc.)

4. Teatr Na Woli (85 proc.)

5. Syrena (84 proc.)

Najgorsza frekwencja:

1. Dramatyczny (61 proc.)

2. Nowy, Teatr Współczesny (72 proc.)

3. Komedia (73 proc.)

3. Rozmaitości (74 proc.)

4. Powszechny (79 proc.)

Najdroższe spektakle:

1. "2007: Macbeth" w Rozmaitościach (565,157 zł)

2. "Krum" w Rozmaitościach (350,724 zł)

3. "Parady" w Syrenie (324,028 zł)

4. "Węże" w Komedii (293,250 zł)

5. "Fioletowa krowa" w Teatrze Nowym Praga (264,701 zł)

Najdroższe z planów:

1. "Stepping out" w Komedii (700 tys. zł)

2. "Anioły w Ameryce" w Rozmaitościach (600 tys. zł)

3. "Brat naszego Boga" w Rampie (400 tys. zł)

4. "One for the pot" w Komedii (356 tys. zł)

5. "Król Lear" w Teatrze Na Woli (355 tys. zł)

Najczęściej grali:

1. Powszechny (428 razy)

2. Ateneum (271 razy)

3. Syrena (264 razy)

4. Kwadrat i Współczesny (261 razy)

5. Rampa (210 razy)

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji