Artykuły

Kraków. Festiwal Dramaty Narodów zakończony

Sobotnia gala w Teatrze im. Juliusza Słowackiego zakończyła festiwal Dramaty Narodów - Polski Dramat Romantyczny, którego istotnym elementem był Ogólnopolski Konkurs na Inscenizację Dramatu Romantycznego.

Wśród laureatów konkursu jest krakowski Teatr Lalki, Maski i Aktora Groteska. Jego "Balladyna" [na zdjęciu] w reżyserii Bogdana Cioska otrzymała jedną z dwóch II nagród.

A przyznało je jury w składzie: Anna R. Burzyńska, prof. Nina Király, Zygmunt Konieczny, Kazimierz Wiśniak i prof. Franciszek Ziejka - przewodniczący. On też ogłosił w sobotę werdykt. I tak po obejrzeniu pięciu spektakli konkursowych: "Niepoprawni" w reż. Bartosza Zaczykiewicza w wykonaniu Teatru im. J. Kochanowskiego z Opola, "Dziady" w reż. Krzysztofa Babickiego - Teatru im. J. Osterwy z Lublina, "Dziady. Gustaw-Konrad" w reż. Macieja Sobocińskiego - Teatru im. J. Słowackiego z Krakowa, "Balladyna" w reż. Bogdana Cioska - Teatru Lalki, Maski i Aktora Groteska z Krakowa oraz "Nie-Boska komedia" w reż. Jerzego Grzegorzewskiego - Teatru Narodowego z Warszawy jury postanowiło nie przyznać I nagrody.

Dwie II - w wysokości 15 tys. zł każda - otrzymały "Balladyna" krakowskiej Groteski oraz lubelskie "Dziady". 15 tys. zł otrzymał też - za najciekawszą rolę w dramacie romantycznym - Jacek Król za interpretację w spektaklu Babickiego postaci Gustawa-Konrada.

Wyróżnienie i 7 tys. zł otrzymał Błażej Wójcik za rolę Belzebuba w spektaklu "Dziady. Gustaw-Konrad" Teatru im. J. Słowackiego.

Jury na prośbę wyrażoną w trakcie konkursu przez dyrektora Teatru Narodowego Jana Englerta nie oceniało spektaklu "Nie-Boska komedia". Ale mimo tego zgrzytu był to ważny festiwal i chwała zań głównemu organizatorowi Stowarzyszeniu Międzynarodowe Sezony Teatralne i Baletowe. Bo też Kraków jak żadne inne miasto jest predestynowany do organizowania takich festiwali - o czym mówili w sobotę prof. Jacek Popiel, dyrektor artystyczny festiwalu, i prezydent Krakowa prof. Jacek Majchrowski, który w swym wystąpieniu nawiązał do tkwiącego na budynku Teatru im. J. Słowackiego napisu: "Kraków - narodowej sztuce". - Teraz, gdy jesteśmy częścią zjednoczonej Europy, podkreślanie naszych korzeni jest obowiązkiem - mówił prezydent miasta, nawiązując i do zakończonego niedawno Festiwalu Muzyki Polskiej i deklarując, że oba festiwale pozostaną w kalendarzu Krakowa.

Za dwa lata, w setną rocznicę śmierci Stanisława Wyspiańskiego, to ten twórca będzie postacią centralną festiwalu Dramaty Narodów.

Sobotni wieczór był również okazją do wręczenia przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierza Michała Ujazdowskiego Złotego Medalu Zasłużony Kulturze "Gloria Artis" aktorowi Marianowi Cebulskiemu, który obchodzi 60-lecie pracy artystycznej, z czego 58 spędził w Teatrze im. J. Słowackiego.

Nagrody otrzymali również laureaci konkursu recytatorskiego, do którego zgłosiło się ok. 200 młodych. W grupie gimnazjalistów najlepszy okazał się Filip Hellstein, w grupie licealistów - Natalia Orkisz.

A zakończyły wieczór - wszak tego dnia przypadała 150. rocznica śmierci Adama Mickiewicza - fragmenty "Pana Tadeusza", które w inscenizacji Anny Polony i oprawie plastycznej Ryszarda Melliwy recytowali krakowscy aktorzy. I też Anna Polony najwspanialej wypadła tego wieczoru, podobnie jak Krzysztof Globisz.

I jeśli nawet wieszcz Mickiewicz mógł chwilami, kiedy swą inwencją aktorzy wspierali pamięć, swoich 13-zgłoskowych fraz nie poznawać, nie zmieniło to wrażenia, że owe romantyczne strofy wciąż urok mają nieodparty.

***

Adolf Weltschek, dyrektor Teatru Lalki, Maski i Aktora Groteska: - Moja radość jest podwójna, bo wypływa i z faktu otrzymania nagrody, i potwierdza, że pomysł na teatr, jaki od jakiegoś czasu staramy się realizować, przynosi dobre owoce. A doszliśmy do wniosku, że w dzisiejszych czasach awangardowym być, to znaczy być staroświeckim. Robimy zatem teatr staroświecki. A przez staroświecki teatr rozumiemy wierność autorowi, czyli nie staramy się być mądrzejsi niż autor, a za tym idzie wierność sensom zawartym w utworach. No i jak widać zaczyna to przynosić rezultaty. A podwójna jest moja satysfakcja i dlatego, że to druga nagroda, bo wszak w październiku inne jury, Festiwalu Komedii Talia, dało nam Grand Prix za spektakl "Kandyd, czyli optymizm" według Voltaire'a.

Bogdan Ciosek, reżyser: - Cieszę się ogromnie, że przy użyciu "biednych" środków teatralnych - paru desek, szmat i pakuł, siłą wyobraźni wszystkich twórców przedstawienia udało się wydobyć z arcydzieła Słowackiego na tyle dużo ważnych i wciąż niewygasłych tematów oraz poetyckiego kunsztu, że w Roku Mickiewiczowskim dostojne festiwalowe jury zostało przekonane do tego, aby pogodzić wieszczów równorzędnymi nagrodami. Było dla mnie i całego zespołu "Balladyny" zaszczytem znaleźć się w wybranej piątce najlepszych inscenizacji romantycznych. Teraz jest szczęściem być tak hojnie za naszą pracę wynagrodzonym w okoliczności, która nasuwa cytat z "Beniowskiego", będący adresem wieszcza Juliusza do wieszcza Adama: "Bądź zdrów - a tak się żegnają nie wrogi, lecz na swych słońcach dwa przeciwne Bogi".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji