Artykuły

Gniezno. Przerwana kariera Mariusza Krakowiaka

Mariusz Krakowiak, obiecujący, młody aktor wypadł z balkonu mieszkania na pierwszym piętrze. Zmarł w poznańskim szpitalu.

Młody mężczyzna wypadł z balkonu w centrum Gniezna w nocy z piątku na sobotę, około 1.00. Zmarł w wyniku rozległych obrażeń. Jak się okazało, tragedia wydarzyła się w służbowym mieszkaniu, gdzie nocują aktorzy gościnnie grający w Teatrze im. Aleksandra Fredry.

Mężczyzną, który spadł z balkonu, był Mariusz Krakowiak, absolwent Łódzkiej Szkoły Filmowej. Pochodził spod Częstochowy. Był chwalony za rolę, którą tutaj grał - jak się okazało, ostatnią w życiu. Podobno zarażał wszystkich dokoła entuzjazmem, jednocześnie skupiony był na swojej postaci.

Młody aktor gościnnie występował w Gnieźnie w "Pinokiu" w adaptacji Maliny Prześlugi, gdzie grał Knota. Rola okazała się jedną z tych drugoplanowych, które zapadły w pamięć krytyków i widzów. Kilka dni wcześniej miała miejsce premiera spektaklu. Nieszczęśliwy wypadek zdarzył się w nocy z piątku na sobotę. Następnego dnia zastąpił go inny aktor. Na razie spektakl nie będzie grany, wróci dopiero w listopadzie.

Mariusz Krakowiak zmarł w poznańskim szpitalu w niedzielę w wyniku odniesionych obrażeń. Okoliczności tragicznego wypadku wyjaśnia gnieźnieńska policja.

Wstrząśnięci są aktorzy, którzy razem mieszkali w kamienicy i przygotowywali się do spektaklu.

Dyrekcja i zespół gnieźnieńskiego teatru są w żałobie. Wsparcia potrzebują ci, którzy byli jego przyjaciółmi i byli na miejscu tragedii.

- Mam takie zdjęcie, na którym jest czwórka młodych aktorów. Wszyscy są tak bardzo różni. Mariusz jest wśród nich - mówi Łukasz Gajdzis, kierownik artystyczny Teatru im. A. Fredry w Gnieźnie. Wspomina, że kiedy zobaczył go po raz pierwszy w przedstawieniu "Leonce i Lena" w Łodzi, wiedział, że to dobry aktor i chciał go ściągnąć do swojego zespołu. Udało się przy okazji kompletowania obsady klasycznej bajki w nowoczesnym wydaniu. - Pamiętam próby. Widziałem, jak kształtuje swoją rolę, jaki jest czujny na uwagi, jak się przygotowuje. Tydzień temu byliśmy całym zespołem w Pile, zamieniliśmy parę słów. Mariusz był wtedy spokojny, mówił, że może znalazł swoje miejsce i okaże się nim właśnie Gniezno - mówi Ł. Gajdzis.

Nie jest jeszcze znany czas oraz miejsce pogrzebu aktora. Koledzy po fachu wczoraj spotkali się na mszy w jego intencji w kościele Duszpasterstwa Środowisk Twórczych w Warszawie.

Na facebookowym profilu Mariusza informacje o śmierci potwierdził jego brat.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji