Artykuły

Katowice. List otwarty Fundacji Paryż do Dyrekcji Teatru Śląskiego

Opłacona za publiczne pieniądze kurtyna autorstwa śląskiego artysty, Piotra Szmitke, jest niedostępna dla szerszej publiczności i to nie przez wzgląd na zalecenia konserwatorskie. Dlaczego kurtyna jest przez Teatr odsłaniana rzadko i niechętnie lub jak w tym przypadku wcale? - pyta Marlena Niestrój, Prezes Zarządu Fundacji Paryż.

Oficjalny list Fundacji Paryż, wysłany do mediów jak również do Dyrekcji Teatru Śląskiego

12 października tuż przed spektaklem "Cinema!" Teatr Śląski miał zaprezentować kurtynę teatralną autorstwa Piotra Szmitke, śląskiego artysty, którego pierwsza rocznica śmierci upamiętniana jest w ramach trwającego właśnie Metavera Art Festival, organizowanego przez Fundację Paryż. Kurtyna ta stanowi monumentalne dzieło malarskie na płótnie zainstalowanym na żelaznej kurtynie. Inicjatywa jej powstania pojawiła się za czasów dyrekcji Henryka Baranowskiego. Kurtyna powstawała powoli. Po latach poszukiwania sposobów sfinansowania pomysłu Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego włączył jej finalizację w obchody 100-lecia istnienia teatru i artysta mógł dokończyć prace nad malowidłem w 2007 roku. Od tamtego czasu kurtyna była pokazywana sporadycznie. Niewiele osób o niej słyszało, jeszcze mniej ją widziało.

Teraz po roku od śmierci artysty, stworzona została okazja na przypomnienie o jej istnieniu i prezentację dla widzów jednego ze spektakli repertuarowych. Nie było mowy o udostępnieniu jej odbiorcom poza spektaklem, gdyż koszt obsługi technicznej takiego wydarzenia Teatr Śląski oszacował na ok. 5000 zł, co pochłonęłoby 1/4 budżetu całego festiwalu. Wynegocjowano, iż prezentacja będzie możliwa jeśli goście zapłacą za bilet na spektakl, wtedy też koszt obsługi zmaleje do 800 zł. Wszystkie wzajemne zobowiązania zostały obustronnie potwierdzone.

Jak się jednak okazało ustalenia z Dyrekcją Teatru Śląskiego nie są wiążące, gdyż kurtyny jednak nie odsłonięto. Dlaczego? No właśnie. Lekceważący stosunek instytucji wobec dzieła rodzimego artysty w rocznicę jego śmierci oraz wobec widzów, którzy specjalnie przybyli do Teatru z rożnych zakątków Polski w celu jego zobaczenia jest dla mnie niezrozumiały.

Domagam się oficjalnego stanowiska Dyrekcji Teatru Śląskiego, wyjaśniającego niewywiązanie się z ustaleń między Teatrem a Fundacją Paryż, organizatorem Festiwalu. Żądam oficjalnych przeprosin dla gości festiwalowych, oczekujących na opuszczenie kurtyny i stworzenie im możliwości zwrotu kosztów biletu za spektakl. Wnoszę również o konsekwencje służbowe dla osób bezpośrednio odpowiedzialnych za zaistniałą sytuację oraz rekompensatę finansową dla Fundacji Paryż jako organizatora w wysokości równej kosztom jakie ten miał ponieść, co stanowi zwyczajową i standardową karę umowną w takich przypadkach.

Najważniejsza jednak jest kwestia co dalej z kurtyną? Opłacona za publiczne pieniądze jest niedostępna dla szerszej publiczności i to nie przez wzgląd na zalecenia konserwatorskie. Dlaczego nie istnieje nawet wzmianka na stronie Teatru o posiadaniu tak wyjątkowego dzieła w zasobach Teatru? Dlaczego kurtyna jest przez Teatr odsłaniana rzadko i niechętnie lub jak w tym przypadku wcale?

Wnoszę w tej sytuacji o przeniesienie malowidła z Teatru do miejsca, gdzie będzie godnie eksponowane i należycie uszanowane. Może do nowych wnętrz Muzeum Śląskiego? Lub do przestrzeni innej instytucji, która będzie dumna z posiadania tak unikatowego eksponatu. Wnoszę o szacunek dla artysty i jego dzieła.

Marlena Niestrój

Prezes Zarządu Fundacji Paryż

Na zdjęciu: Piotr Szmitke i Krystyna Szaraniec na tle kurtyny, Teatr Śląski

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji