Artykuły

Kolorowo i ...gorąco

"Królowa Śniegu" w reż. Tomasza Koniny w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.

Baśnią wedle Andersenowskiej "Królowej Śniegu" Teatr Polski nawiązuje do tradycji odrębnej oferty dla najmłodszego widza. Na scenie jest bajecznie kolorowo, kostiumy wabią oko, malowany horyzont tworzy atmosferę, a sztuczny śnieg wygląda jak prawdziwy. Żeby uwiarygodnić uczucie łączące Gerdę (Marta Kurzak) i Kaja (Paweł Krucz), reżyser sięgnął po strofy znanego erotyku Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego "Rozmowa liryczna" ("Powiedz mi, jak mnie kochasz") - pomysł odważny, ale potwierdzony na scenie dzięki talentowi młodych wykonawców. Tak jak obsadzenie Grażyny Barszczewskiej w kilku rolach groźnych postaci (Czarodziejka, Rozbójniczka, Finka) - aktorka demonstruje tu swoje dawno niewidziane możliwości komiczne.

Przedsięwzięcie udane, choć skromne, bo na małej scenie i bez sań Królowej Śniegu (Joanna Trzepiecińska), która występuje w uwodzicielskim kostiumie z piórami. Bez sań, za to z... tangiem. To najbardziej dyskusyjny pomysł reżysera - królowa z krainy lodu w gorących argentyńskich rytmach w duecie z Kajem? Chyba jednak przesada.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji