Artykuły

Warszawa. Laureaci Wielkich Splendorów

Dziś [5 grudnia] zostaną wręczone najważniejsze nagrody dla twórców słuchowisk radiowych. Otrzymają je Marta Lipińska [na zdjęciu] i Edward Pałłasz.

Wielki Splendor to wyróżnienie przyznawane co roku jednemu aktorowi za wybitne role w spektaklach Teatru Polskiego Radia. W minionych latach otrzymali je m.in. Gustaw Holoubek, Zbigniew Zapasiewicz, Irena Kwiatkowska, Aleksander Bardini, Anna Seniuk, Grażyna Barszczewska, Danuta Stenka i Marian Opania. Tegoroczną laureatką tej prestiżowej nagrody jest Marta Lipińska, znana m.in. z roli pani Elizy w satyrycznym cyklu "Kocham pana, panie Sułku", która w kółko wyznaje miłość mężczyźnie swego życia, a on zawsze zbywa to szorstkim "Ciiicho!".

- Cieszę się, że Trójka ciągle nadaje powtórki tej audycji. Podobno wielu słuchaczy sądzi, że moje dialogi z Krzysztofem Kowalewskim to nagrania premierowe, a one mają przecież ponad 30 lat. - mówi Marta Lipińska. - To świadczy o uniwersalnym wdzięku tekstów Jacka Janczarskiego. Praca w radiowym teatrze zawsze przysparzała mi dużo radości. Sprawdzanie własnych umiejętności przed mikrofonem jest jednym z największych wyzwań, przed jakimi może stanąć aktor. W słuchowisku nie pomoże ani strojenie min, ani cudowny kostium, ani sztuczki z rekwizytem - charakter postaci i sytuację, w której się ona znalazła, trzeba wykreować jedynie głosem. Te doświadczenia bardzo przydają się na scenie. Każdy, kto ma przyjemność grać w Teatrze Polskiego Radia, wie znacznie więcej o aktorskim rzemiośle. Wielki Splendor to dla mnie piękny prezent. Moja miłość do radia została odwzajemniona.

Honorowy Wielki Splendor to z kolei laur za całokształt radiowej twórczości, wręczany raz na kilka lat. Wśród jego zdobywców są m.in. wybitny twórca radiowy Zbigniew Kopalko (1909 - 1996) oraz Andrzej Mularczyk, jeden z najwyżej cenionych polskich scenarzystów filmowych i radiowych. W tym roku nagrodę odbierze Edward Pałłasz, znakomity kompozytor, były szef radiowej Dwójki, a obecnie zastępca dyrektora Warszawskiej Opery Kameralnej oraz prezes ZAiKS.

-Wychowywałem się w małym miasteczku. Radioodbiornik był wtedy prawdziwym rarytasem - powiedział "Rz" Edward Pałłasz. - Tylko dzięki "kołchoźnikom", czyli głośnikom, z których dolatywał program radiowy, mogłem słuchać muzyki. Będąc dzieckiem przesiedziałem pod jedną z takich drewnianych skrzynek cały Konkurs Chopinowski. Do dziś nie wyobrażam sobie życia bez radia, bo ono zawsze potrafi mnie zaskoczyć.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji