Melodramat czy tragedia?
W piątek (5 kwietnia) na afisz Teatru Wielkiego - Opery Narodowej trafia kolejna inscenizacja Mariusza Trelińskiego, który sięgnął tym razem po operę rosyjską - arcydzieło Piotra Czajkowskiego "Eugeniusz Oniegin". Będzie to inscenizacja uciekająca od utartych schematów - przedstawienie utrzymane w ostrych barwach, w historii nieszczęśliwej miłości Tatiany do Eugeniusza Oniegina próbujące odnaleźć rys tragiczny. W tym celu Treliński wyszedł poza melodramatyczne libretto Czajkowskiego i odwołał się do literackiego pierwowzoru opery, wprowadzając na scenę postać symbolizującą starego Oniegina. Tajemniczy O*** wspomina dzieje swego życia, stając się bohaterem spektaklu. W tej niemej roli wystąpi Jan Peszek.
Tytułową rolę w piątkowej premierze o godz. 19 zaśpiewa młody baryton Mariusz Kwiecień. W sobotę o godz. 19 w roli Oniegina usłyszymy innego zdolnego barytona młodego pokolenia - Marcina Bronikowskiego. W roli Tatiany zaśpiewa Jekatierina Sołowiowa, młoda śpiewaczka z Teatru Maryjskiego w Sankt Petersburgu, laureatka ubiegłorocznego Konkursu Wokalnego im. Moniuszki w Warszawie. W pozostałych rolach m.in. Adam Zdunikowski (Leński), Anna Lubańska (Olga), Rafał Siwek (Griemin) i Joanna Cortes (Łarina). Scenografię przygotował Boris Fołtyn Kudlicka, kostiumy - Joanna Klimas, choreografię - Emil Wesołowski. Nad stroną muzyczną spektaklu czuwa dyrygent Jacek Kaspszyk, dyrektor artystyczny Opery Narodowej.