Artykuły

Olsztyn. Filharmonicy przygotowują operę "Amahl i nocni goście"

Operę "Amahl i nocni go­ście" przy­go­to­wu­je Fil­har­mo­nia War­miń­sko-Ma­zur­ska we współ­pra­cy z olsz­tyń­skim Te­atrem im. Ste­fa­na Ja­ra­cza. To bo­żo­na­ro­dze­nio­wa jed­no­ak­tów­ka, któ­rej pre­mie­ra od­bę­dzie się w Olsz­ty­nie, w wi­gi­lię Mi­ko­ła­jek - 5 grud­nia.

Opera po­pu­lar­ne­go ame­ry­kań­skie­go kom­po­zy­to­ra Gian Carlo Me­not­tie­go opo­wia­da hi­sto­rię wę­dru­ją­cych za gwiaz­dą Trzech Króli, któ­rzy spo­ty­ka­ją bied­ne­go pa­ste­rza i jego matkę. To pierw­sza w hi­sto­rii "opera te­le­wi­zyj­na" na­pi­sa­na na za­mó­wie­nie te­le­wi­zji NBC w 1951 r., a póź­niej wy­sta­wia­na z po­wo­dze­niem rów­nież na sce­nach te­atral­nych na całym świe­cie.

Dy­rek­tor War­miń­sko-Ma­zur­skiej Fil­har­mo­nii Piotr Suł­kow­ski pod­czas kon­fe­ren­cji pra­so­wej za­po­wia­da­ją­cej mu­zycz­ne przed­się­wzię­cie po­wie­dział, że olsz­tyń­ska in­sce­ni­za­cja bę­dzie jed­no­cze­śnie pra­pre­mie­rą tej opery w pol­skiej wer­sji ję­zy­ko­wej.

- Po raz pierw­szy wy­ko­na­my ten utwór w peł­nym brzmie­niu i z pol­skim li­bret­tem. Ory­gi­nal­ne an­giel­skie li­bret­to zo­sta­ło spe­cjal­nie prze­tłu­ma­czo­ne na język pol­ski na uży­tek na­sze­go przed­sta­wie­nia - pod­kre­ślił dy­rek­tor Suł­kow­ski.

Za­zna­czył, że bo­żo­na­ro­dze­nio­wa opera Me­not­tie­go "Amahl i nocni goście" to utwór bar­dzo po­pu­lar­ny za Oce­anem, gry­wa­ny za­rów­no przez te­atry za­wo­do­we jak i ze wzglę­du na świą­tecz­ną te­ma­ty­kę rów­nież przez ze­spo­ły ama­tor­skie.

- Tak jak w Eu­ro­pie, w tym przed­świą­tecz­nym okre­sie wy­sta­wia­ny jest balet "Dzia­dek do orze­chów", tak w Ame­ry­ce grany jest Amahl - pod­kre­ślił.

- To hi­sto­ria nie­zwy­kle chwy­ta­ją­ca za serce, wpro­wa­dza­ją­ca w na­strój świąt Bo­że­go Na­ro­dze­nia, ak­cen­tu­ją­ca uni­wer­sal­ne war­to­ści - dobro, któ­rym się dzie­li­my i wiarę, ale także ból, cier­pie­nie i biedę. To wła­śnie te emo­cje mo­ty­wu­ją do dzia­ła­nia, do po­dej­mo­wa­nia wy­zwań i celów - pod­kre­ślił dy­rek­tor Suł­kow­ski.

Ty­tu­ło­wą rolę Amah­la od­gry­wać będą na zmia­nę trzej chłop­cy w wieku od 10 do 12 lat wy­wo­dzą­cy się z olsz­tyń­skie­go szkol­ne­go śro­do­wi­ska mu­zycz­ne­go.

- Po­stać Amah­la to głów­na par­tia tego spek­ta­klu. Co­dzien­ne, kil­ku­go­dzin­ne bar­dzo in­ten­syw­ne próby, a na­stęp­nie per­spek­ty­wa 10 przed­sta­wień spo­wo­do­wa­ły, że chcąc uchro­nić się przed nie­spo­dzie­wa­ny­mi oko­licz­no­ścia­mi, na przy­kład ewen­tu­al­ną nie­dy­spo­zy­cją głosu, rów­no­cze­śnie pra­cu­je­my z trze­ma wy­bra­ny­mi chłop­ca­mi. Przez to też próby opery są efek­tyw­niej­sze - pod­kre­ślił dy­rek­tor Suł­kow­ski.

Rolę matki Amah­la wy­kreu­je so­pra­nist­ka Iwona Socha. Oprócz go­ścin­nych so­li­stów, or­kie­stry sym­fo­nicz­nej fil­har­mo­nii war­miń­sko-mazurskiej wy­stą­pi także chór przy fil­har­mo­nii i tan­ce­rze z olsztyńskiej grupy Pry­zmat.

In­sce­ni­za­cji opery pod­jął się dy­rek­tor Te­atru im. Ja­ra­cza w Olsz­tnie Ja­nusz Ki­jow­ski, który już re­ży­se­ro­wał dzie­ła ope­ro­we.

- Bar­dzo lubię pra­co­wać w ope­rze, bo to jest ćwi­cze­nie na dys­cy­pli­nę in­sce­ni­za­cyj­ną; w te­atrze, jeśli aktor zrobi dłuż­szą pauzę, albo przy­spie­szy, to nic się nie dzie­je spe­cjal­ne­go, a w ope­rze jest me­trum, rytm, któ­re­go trze­ba prze­strze­gać. Jeśli wy­ko­naw­ca przy­spie­szy albo opu­ści frazę, to sły­chać już ten błąd. To jest wy­zwa­nie dla wy­ko­naw­ców, ale i dla in­sce­ni­za­to­ra, by po­ukła­dać wszyst­ko w lo­gicz­ną i czy­tel­ną ca­łość, ale tak, by jed­no­cze­śnie wy­ko­na­nie mie­ści­ło się w me­trum - pod­kre­ślił dy­rek­tor Ki­jow­ski.

Sce­no­gra­fię, ko­stiu­my i re­kwi­zy­ty do przed­sta­wie­nia wy­ko­nu­ją pra­cow­nie Te­atru im. Ja­ra­cza.

To nie pierw­sza nie­ty­po­wa dla fil­har­mo­nii re­ali­za­cja mu­zycz­na.

W po­przed­nich se­zo­nach War­miń­sko-Ma­zur­ska Fil­har­mo­nia za­pre­zen­to­wa­ła "Toscę" Gia­co­mo Puc­ci­nie­go z so­li­sta­mi z Hisz­pa­nii, we współ­pra­cy z so­li­sta­mi z Ka­li­nin­gra­du pu­blicz­ność zo­ba­czy­ła "Tra­via­tę" Giu­sep­pe Ver­die­go.

Ol­brzy­mią po­pu­lar­no­ścią cie­szy­ło się wi­do­wi­sko mu­zycz­no-ta­necz­ne "Dzia­dek do orze­chów" do mu­zy­ki Pio­tra Czaj­kow­skie­go. W wi­do­wi­sku olsz­tyń­scy tan­ce­rze oprócz ba­le­tu kla­sycz­ne­go za­pre­zen­to­wa­li współ­cze­sne nurty i style ta­necz­ne. W czerw­cu tego roku na sce­nie war­miń­sko-ma­zur­skiej fil­har­mo­nii zo­sta­ła wy­sta­wio­na opera "Jaś i Mał­go­sia" En­gel­ber­ta Hum­per­dinc­ka.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji