Artykuły

Szczecin. "Requiem Polskie" na rocznicę Grudnia 70

Krzysztof Penderecki będzie dyrygował ponad 300-osobowym zespołem dwu orkiestr i trzech chórów podczas wykonania "Requiem Polskiego" na koncercie w Stoczni Szczecińskiej, zorganizowanym w 35. rocznicę Wydarzeń Grudniowych w Szczecinie. Koncert odbędzie się w sobotę 10 grudnia.

Dzieło Pendereckiego jest utworem na cztery głosy solowe, chór mieszany i orkiestrę symfoniczną. Powstawało w kilku etapach od 1980 do 1993 roku. Kompozytor dedykował każdą część "Requiem" ludziom lub zdarzeniom związanym z najnowszą historią Polski.

Pierwsza część utworu "Lacrimosa" została skomponowana dla Lecha Wałęsy i "Solidarności", a Penderecki dedykował ją pamięci poległych w grudniu 1970 roku. "Agnus Dei" poświęcone zostało kardynałowi Stefanowi Wyszyńskiemu, pierwsza część "Dies irae" - Powstaniu Warszawskiemu, a druga część - św. Maksymilianowi Kolbe. "Libera me, Domine" powstało dla uczczenia ofiar Katynia.

Na czwartkowej konferencji prasowej w Warszawie Krzysztof Penderecki [na zdjęciu] zapowiedział, że w Szczecinie zostanie wykonana pełna i ostateczna wersja "Polskiego Requiem", wraz z ostatnim fragmentem utworu napisanym przez kompozytora we wrześniu i poświęconym śmierci Jana Pawła II.

8-częściowe dzieło wykona 10 grudnia 300 artystów - połączone orkiestry Filharmonii Szczecińskiej, Opery na Zamku oraz trzy szczecińskie chóry.

Koncert ma upamiętnić dramatyczne wydarzenia z grudnia 1970 roku w Szczecinie. Po ogłoszeniu podwyżek cen żywności doszło do protestów w wielu miastach Wybrzeża. 17 grudnia 1970 na ulice Szczecina wyszli robotnicy Stoczni Szczecińskiej. Wojsko i milicja otworzyły ogień do demonstrujących, zginęło 16 osób, ponad sto zostało rannych. Do dziś nie ustalono dokładnej liczby poszkodowanych podczas Wydarzeń Grudniowych w Szczecinie.

Koncert odbędzie się w miejscu związanym z wydarzeniami z grudnia 1970 roku - w największej hali produkcyjnej stoczni. To monumentalna przestrzeń - hala liczy 30 tys. m kw. powierzchni i 17 m wysokości. Organizatorzy zaplanowali sprzedaż około 5 tys. biletów.

Hala przestanie pracować już w przeddzień koncertu, a wznowi produkcję dopiero w niedzielę rano. Nie wszystkie maszyny zostaną wyłączone. Jeden dzień opóźnienia w pracy stoczni wart jest 20 tys. dolarów (takiej wysokości karę miałaby zapłacić armatorom stocznia za jeden dzień opóźnienia w realizacji zamówienia). Koszt całego przedsięwzięcia to ponad 0,5 mln złotych, z czego 160 tys. wyasygnowały władze miasta, 70 tys. - stocznia, a reszta pochodzi od sponsorów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji