Artykuły

Poznań. Spektakl PTT i Bodytalk o Holokauście

Jeden z recenzentów po premierze spektaklu w Kolonii napisał, że wydarzenie to trudno porównać z czymkolwiek. "Jewrope" PTT i niemieckiego zespołu Bodytalk - już 18 i 19 grudnia w Zamku.

Spektakle Polskiego Teatru Tańca charakteryzuje przekraczanie wielu granic - tych rodzajowych, ale też czysto technicznych i stylistycznych. Artyści uciekają w nich od tradycyjnych środków wyrazu i poszukują nowych przestrzeni teatralnych. Założenia te z pewnością zostaną zrealizowane także w ich nowym spektaklu - "Jewrope" w choreografii Yoshiko Waki, który powstał w we współpracy z niemieckim zespołem Bodytalk. Grupa istnieje od sześciu lat i tworzy teatr silnie zakorzeniony w społeczności, gdzie powstaje, w związku z czym okrzyknięta została "radykalnie lokalną". "Jewrope" swoją prapremierę niemiecką miał 18 i 19 października w TanzFaktur w Kolonii, natomiast poznaniakom zaprezentowany zostanie w najbliższy czwartek i piątek w CK Zamek.

Tancerze grupy Bodytalk oraz ich dyrektorka, japońska artystka Yoshiko Waki, wywodzą się ze słynnego Teatru Choreograficznego Johanna Kresnika, który jest nazywany pionierem niemieckiego teatru tańca. Kresnik w swoich spektaklach prowokował i posługiwał się niekonwencjonalną estetyką. Opowiadał o śmierci, szaleństwie oraz złości. I cień tej brutalistycznej formy, która obecnie wymieniana jest wraz z praktykami Piny Bausch jako nurty najbardziej wpływające na rozwój teatru tańca, odnajdziemy w premierowym spektaklu.

W "Jewrope" są to ślady Holokaustu, które dowodzą, jak dużo trzeba jeszcze dokonać, by ten temat zadomowił się w naszej świadomości na zawsze. "Jewrope to spektakl, który budzi wielkie, niekiedy skrajne emocje, wywołuje bunt i łzy, prowadzi do dyskusji, pokazuje teatr tańca w nowej przestrzeni tematycznej, stwarzając ogromne pole dla indywidualności międzynarodowej grupy wykonawców" - czytamy o spektaklu. Twórcy zaznaczają także, że niemiecki zespół nie zatrzymuje się na półmetku, tylko dociera do granic, a może nawet kawałek dalej. Zdaniem recenzenta Thomasa Lindena, "Jewrope" nie stanowi w tej kwestii wyjątku. Po premierze spektaklu w Kolonii napisał, że pokazuje on taniec na granicy bólu i jest wydarzeniem, które trudno z czymkolwiek porównać na niemieckiej wolnej scenie teatralnej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji